Podejrzany o podwójne zabójstwo w małopolskich Spytkowicach został zatrzymany - informuje policja. 54-latka schwytano w Niemczech.
Podejrzany o podwójne zabójstwo w Spytkowicach - zatrzymany. 54-latek udało się schwytać niemieckim służbom w niedzielę (07.04.), około godz. 12:40 na terenie Niemiec. Informacje potwierdził dziennikarzom RMF FM st. sierż. Mateusz Lenartowicz z KWP w Krakowie.
Podczas zatrzymania 54 latek nie stawiał oporu. Stanie teraz przed niemieckim sądem, gdzie zapadnie postanowienie o ekstradycji.
74-letnia kobieta i jej 49-letnia córka ze Spytkowic zostały zamordowane. Obie ofiary zginęły od ciosów siekierą - wykazała wstępna sekcja zwłok. Ciała kobiet znaleziono w środę 3 kwietnia. Poszukiwany w tej sprawie był Mirosław M.
Wstępna sekcja zwłok kobiet wykazała, że obie kobiety zginęły w wyniku obrażeń głowy. Sprawca zadał jednej z ofiar siedem ciosów, drugiej pięć.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych, 2 kwietnia w jednym z domów w Spytkowicach, gdzie sprawca pozbawił życia dwie osoby. Prawdopodobnym narzędziem zbrodni jest zabezpieczona na miejscu siekiera - mówił nam 4 kwietnia Janusz Kowalski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Jeszcze w czwartek wadowicka prokuratura rejonowa wydała postanowienie o postawieniu mężczyźnie dwóch zarzutów zabójstwa. W tym samym dniu śledczy wystąpili do sądu w Wadowicach o jego tymczasowe aresztowanie. Takie postanowienie zostało wydane. W piątek krakowski sąd okręgowy wydał Europejski Nakaz Aresztowania.
Policja podejrzewała, że podejrzany uciekł samochodem za granicę. Uruchomiono współpracę z niemieckimi służbami - relacjonowała RMF FM rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie podinsp. Katarzyna Cisło.
Do oficera dyżurnego policji w Wadowicach zadzwonił mężczyzna, mówiąc, że widzi samochód, który poszukujemy. W samochodzie siedział "jakiś mężczyzna". Oficer dyżurny poprosił, by mężczyzna natychmiast skontaktował się z najbliższą jednostką policji na terenie Niemiec, mówiąc, że może to być niebezpieczny mężczyzna. Równolegle biuro współpracy z zagranicą poinformowało policjantów niemieckich, że to jest poszukiwany zabójca. Już koło godziny 13 funkcjonariusze wyprowadzili podejrzanego - tłumaczyła Cisło.
Procedura ekstradycji może trwać kilkanaście dni.