Rodzinne pamiątki: fotografie, młynek do kawy i listy, w tym ostatni napisany przez gen. Augusta Emila Fieldorfa ,,Nila" przekazali dziś do Muzeum AK w Krakowie jego potomkowie. "Dziadek to bohater i chcemy, by o nim pamiętano" - mówił Dimos Zarkadas, prawnuk generała, na co dzień mieszkający w Kanadzie.
Pradziadka znałem tylko z opowieści, ale bardzo dobrze znałem jego córkę, moją cioteczną babcię, która przyczyniła się do wskrzeszenia pamięci o gen. Fieldorfie. Zdecydowałem pewnego dnia, że pamiątki po nim nie powinny leżeć u nas w szafie czy w jakiejś gablocie. Trzeba pokazać wszystkim, zwłaszcza młodemu pokoleniu, że był ktoś gotowy oddać życie za swój kraj - mówił Dimos Zarkadas, który do Krakowa przyjechał z synem Silvanem.
Podkreślił, że w rodzinie August Fieldorf "Nil" był uważany za wzór życiowych postaw i wychowania. Dla mnie był zawsze inspiracją, żeby w trudnych chwilach sobie radzić - dodał Dimos Zarkadas.
Rodzina generała przekazała do Muzeum AK zdjęcia i listy pisane przez Augusta Fieldorfa, w tym ostatnią kartkę z warszawskiego więzienia. Wśród pamiątek jest też młynek do kawy.
Marszałek Małopolski Witold Kozłowski zapewnił, że eksponaty zostaną otoczone odpowiednią troską, a muzeum będzie dbać o pamięć o generale i Armii Krajowej. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez przedstawicieli muzeum, po skatalogowaniu wszystkich darów zostaną one zaprezentowane na wystawie.
Gen. August Emil Fieldorf "Nil" jest patronem Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.
Jako dziewiętnastolatek wstąpił do Legionów Piłsudskiego. Bronił niepodległości w wojnie z bolszewikami, służył w Wojsku Polskim przez cały okres międzywojenny, zdobywając kolejne stopnie oficerskie. W chwili niemieckiej napaści na Polskę był dowódcą 51 pułku piechoty w stopniu podpułkownika.
W 1942 roku przyjął pseudonim "Nil" i stanął na czele Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej. Kedyw zajmował się przeprowadzaniem i organizacją akcji bojowych oraz zamachów na funkcjonariuszy niemieckiej administracji okupacyjnej i tajnej policji. Od 1943 roku Fieldorf tworzył konspiracyjną organizację "NIE". Po upadku Powstania Warszawskiego wyznaczono go na zastępcę dowódcy AK, generała Leopolda Okulickiego "Niedźwiadka". Został wówczas mianowany generałem.
Aresztowany przez sowietów wiosną 1945 roku, został wywieziony do łagrów na Ural. Po powrocie do kraju został ponownie aresztowany pod koniec 1950 r., a po sfingowanym procesie skazano na karę śmierci. Wyrok wykonano w lutym 1953 roku w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.