Odpady z huty ArcelorMittal Poland, które wysypano z demontowanej instalacji do ich transportu, od kilkunastu dni zalegają poza składowiskiem popiołów i żużli przy ul. Dymarek w Krakowie. O sprawie kolejny już raz zaalarmowaliśmy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

REKLAMA

O demontażu instalacji wykorzystywanej do transportu odpadów na część kompleksu składowisk przy ul. Dymarek informowaliśmy na początku października. Z rozcinanych rur wysypano wtedy część substancji. Do tej pory zalegają one poza składowiskiem.

Tak, są to odpady i niestety nie powinny znajdować się w tym miejscu w takim stanie. Powinny zostać uprzątnięte, bo taka ich lokalizacja, takie ich przetrzymywanie może doprowadzić do zanieczyszczania środowiska - mówi prof. Mariusz Czop z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Wcześniej tłumaczył, że odpady mogą zawierać substancje szkodliwe dla życia i zdrowia ludzi - wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, metale ciężkie i dioksyny.

Sprawę zgłosiliśmy do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Otrzymaliśmy zgłoszenie, podejmiemy czynności - zapewniła rzeczniczka WIOŚ Magdalena Gala.

Na razie nie wiadomo, kiedy inspekcja ochrony środowiska pojawi się na miejscu. Nie ma też informacji, czy i kiedy odpady zostaną usunięte oraz czy później wykonane zostaną odpowiednie badań gleb i gruntów.