Dziś miało zakończyć się przepompowywanie ścieków do hermetycznego zbiornika retencyjnego na terenie zakładu Orlen Południe w Trzebini w Małopolsce. Od kilku tygodni mieszkańćy skarżyli się na drażniący odór.

REKLAMA

W gminie Trzebinia był problem z uciążliwym zapachem, a nawet smrodem. Od razu interweniowaliśmy w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Krakowie. Zwołano posiedzenie gminnego sztabu zarządzania kryzysowego - powiedziała we wtorek Anna Jarguz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Trzebini.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Anna Jarguz:

Jak z kolei informował Michał Chojnacki z Orlen Południe, "pierwszego stycznia rozpoczęło się wypompowywanie ścieku do zamkniętego, hermetycznego zbiornika". Zakładamy, że powinno ono się zakończyć najpóźniej w środę. Następnie potrzebujemy jeszcze 2-3 dni, żeby ten zbiornik wyczyścić i to powinno już zakończyć temat oczyszczalni - mówił we wtorek przedstawiciel spółki.

"Tak dalej być nie może"

O odorze w Trzebini pisaliśmy pod koniec grudnia. Informacje o intensywnym nieprzyjemnym zapachu w rejonie Trzebini, Krzeszowic, Ujazdu i gminy Wielka Wieś otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM. Problem odoru potwierdził wówczas burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk.

Praktycznie od początku grudnia, nawet i końcówką listopada, kilkukrotnie składaliśmy zawiadomienie do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska o uciążliwości zapachowej, która unosi się codziennie na terenie naszej gminy i nie tylko. To jest wyczuwalna substancja, gaz, która niestety jest bardzo uciążliwa - powiedział pod koniec grudnia dziennikarzowi RMF FM Markowi Wiosło burmistrz Trzebini.

Jak dodał, "jestem troszeczkę zniesmaczony, że działania, których oczekuję jako burmistrz, jako mieszkańcy oczekujemy przez WIOŚ, będą miały od razu jakiś wymierny efekt". Niemniej jednak zostało to w oficjalnym komunikacie zamieszczone na stronie WIOŚ, że w zakładzie trwają próby związane z niwelowaniem tych pojawiających się odorów związanych z funkcjonującą oczyszczalnią ścieków - mówił w grudniu Jarosław Okoczuk.

Burmistrz miasta zaznaczył, że jest to zakładowa oczyszczalnia ścieków i należy do spółki Orlen Południe.

Mam zapewnienia ze strony WIOŚ, że odbyło się to na zasadzie kontroli, ale nie mam bliższych informacji poza komunikatem zamieszczonym na stronie internetowej, dlatego wystosowałem pismo do WIOŚ, do urzędu marszałkowskiego, do departamentu ochrony środowiska i zakładu Orlen Południe o zorganizowanie pilnego spotkania tutaj, u mnie, na miejscu, nie w Krakowie - relacjonował burmistrz Trzebini. Dodał, że pismo to to zostało wysłane ePUAP-em 28 grudnia.

Tak dalej być nie może - stwierdził pod koniec grudnia Jarosław Okoczuk.