W Krakowie zebrał się dzisiaj miejski sztab kryzysowy w związku z intensywnymi opadami śniegu. Wczoraj z powodu śnieżycy odwołano prawie 300 kursów miejskich autobusów i kilkadziesiąt kursów tramwajowych. Władze zdecydowały, że z jeszcze większym natężeniem będą odśnieżać główne arterie, w tym przede wszystkim te, na których są trasy komunikacji publicznej.
Podjęliśmy decyzję, że z jeszcze większym natężeniem będziemy odśnieżać główne arterie, w tym przede wszystkim te, na których są trasy komunikacji publicznej. To teraz priorytet - przekazał Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa, po spotkaniu komitetu akcji "Zima" zwołanym po środowym paraliżu komunikacyjnym miasta.
Jako drugie w kolejności zadanie, prezydent wymienił konieczność lepszego utrzymania przystanków i peronów przystankowych, a także zadbanie o chodniki.
Niestety prognozy na najbliższe godziny nie są optymistyczne. Mają pojawić się marznące opady deszczu. Wszystkie służby są w gotowości - zapewniają urzędnicy.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Wczoraj z powodu intensywnych opadów śniegu w regionie jak i stolicy Małopolski zablokowanych było wiele dróg. Prezydent Andrzej Kulig przyznał, że mimo uruchomiania ponad 250 pojazdów odśnieżających i solących, duża część z nich nie mogła wykonać swojej pracy, ponieważ stała w korkach.
Według informacji przekazanych komitetowi przez służby, dużo samochodów osobowych stało w miejscu, buksowało lub się ślizgało, co blokowało przejazdy.
Miasto zwróciło się też z prośbą do utrzymujących chodniki, żeby postarali się zabezpieczyć je piaskiem, popiołem czy np. fusami z kawy.
W środę wieczorem fatalne warunki na drogach panowały nie tylko w Krakowie, ale całym regionie. Wojewoda Małopolski zażądał wyjaśnień w sprawie wczorajszego paraliżu. Przez intensywne opady śniegu zablokowany był ruch na wielu drogach krajowych. Zarządy dróg są zobligowane by utrzymywać przejezdność - mówi Łukasz Kmita.
Wczorajszą sytuację, jeśli chodzi o utrzymanie części dróg w Małopolsce, uważam za niewłaściwą. Wystąpiłem do GDDKiA z żądaniem wyjaśnień. Nie może być tak, że kluczowe drogi krajowe są czasowo nieprzejezdne - mówił wojewoda.
Zalegający na drzewach śnieg spowodował wczoraj przerwy w dostawach prądu do około 300 gospodarstw domowych.