Policjanci otrzymali informację, że na terenie posesji w miejscowości koło Dąbrowy Tarnowskiej mogło dojść do tragedii. Za domem funkcjonariusze dokonali makabrycznego odkrycia: ognisko, a w nim ludzkie szczątki. "Najprawdopodobniej są to szczątki dwojga dzieci" - przekazała RMF FM rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, podinsp. Katarzyna Cisło.
Do tragedii doszło w miejscowości Wola Szczucińska (gm. Szczucin, pow. dąbrowski) w Małopolsce.
Policjanci odkryli pogorzelisko, a w nim szczątki ludzkie.
Chodzi o dziewczynki w wieku 3 i 5 lat - informuje policja. Dzieci mieszkały na tej posesji.
Wszystko wskazuje na to, że do ich śmierci przyczyniła się mieszkająca z nimi 40-letnia matka - powiedziała Cisło.
Trwa zabezpieczanie śladów. Będzie ustalana przyczyna i motywy zgonu dzieci. Prokurator najprawdopodobniej skieruje szczątki na sekcję. My sprawdzamy, czy były tu jakiekolwiek interwencje w tej rodzinie - poinformowała rzecznik. Mogę powiedzieć, że pod tym adresem nie była wszczynana procedura niebieskiej karty - dodaje.
Procedurę niebieskiej karty wszczyna się, kiedy mamy do czynienia ze znęcaniem się przez któregoś z członków rodziny.
40-letnia kobieta została zatrzymana. Taką decyzję podjął Prokurator Rejonowy w Dąbrowie Tarnowskiej.
Z tego co wiemy, w domu była tylko 40-latka i jej dwie córki - poinformowała rzecznik. Dzieci z przedszkola, do którego chodziły dziewczynki, mają zapewnioną opiekę psychologiczną.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie dziennikarka RMF FM, jeszcze w czwartek sąsiedzi widzieli 3 i 5-letnie dzieci. Policję zawiadomiła babcia dziewczynek.
W sobotę rano przeprowadzona zostanie prawdopodobnie sekcja zwłok, która pozwoli ustalić okoliczności śmierci.