Port Lotniczy Kraków-Balice przygotowuje się na zwiększony ruch samolotów. Może tak się zdarzyć w przypadku ograniczeń lotów do i z Warszawy z powodu braku kontrolerów lotów.
Lotnisko Kraków Airport na bieżąco będzie reagować na sytuację związaną z możliwością zmniejszenia operacji lotniczych na lotniskach Chopina i Modlin z powodu trwającego konfliktu między kontrolerami lotów a Polską Agencją Żeglugi Powietrznej.
Według przedstawicieli Kraków Aiport, dodatkowe samoloty będą przyjmowane tylko w ramach możliwości operacyjnych lotniska.
Pasażerów będziemy prosić o stałe sprawdzanie statusów swoich lotów u przewoźników i oczywiście w miarę operacyjności lotniska możemy przyjąć także dodatkowe samoloty - mówi w rozmowie z RMF FM rzeczniczka portu Natalia Vince.
Nie powinno być paraliżu bo w razie problemów kontrolę nad ruchem powietrznym nad Krakowem mieliby przejąć czescy kontrolerzy ruchu lotniczego.
Od kilku tygodni trwają negocjacje kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZ KRL) dotyczące m.in. bezpieczeństwa, regulaminu pracy oraz regulaminu wynagradzania.
We wtorek prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson informował, że przy braku porozumienia między PAŻP a kontrolerami ruchu lotniczego nie będzie kasowania rejsów tranzytowych nad Polską ani rejsów do portów regionalnych.
Dodał, że "wąskie gardło" to Lotnisko Chopina i Modlin, gdzie liczba operacji będzie musiała być zmniejszona z 500 do 180. Skrócony będzie też czas pracy lotnisk w Warszawie i w Modlinie do godzin między 9.30 a 17.00.
Kraków Airport jest drugim lotniskiem w Polsce pod względem liczby obsłużonych pasażerów i największym portem regionalnym.