Zużyli pół tony asfaltu, wyrównali 20 krawężników i kilka wystających studzienek. Mowa o Nocnym Zarządzie Dróg Rowerowych, czyli aktywistach z Krakowa, którzy wzięli sprawy w swoje ręcę i walczą ze złym stanem ścieżek rowerowych w mieście.

REKLAMA

Kupują asfalt i łatają dziury

Aktywiści z Krakowa wzięli sprawy w swoje ręce i sami wyrównują drogi rowerowe. Przekonują, że największy problem to wysokie krawężniki na przejazdach rowerowych. To one powodują dyskomfort podczas codziennej jazdy, a dodatkowo rozpraszają, bo często są tam, gdzie ścieżki przecinają się z jezdnią.

Grupa działa pod nazwą Nocny Zarząd Dróg Rowerowych. Jak tłumaczą, apelowali do urzędników by zajęli się problemem, ale nieskutecznie. W ostatnim czasie zużyli pół tony asfaltu i wyrównali 20 krawężników i kilka wystających studzienek. "Asfaltowe łaty" powstały już m.in. na ul. Jana Pawła II, ul. Widok, ul. Podgórskiej, czy w rejonie ronda przy Dworcu Głównym.

Rowerowe postulaty

Nie damy rady załatać całego Krakowa. Liczymy, że drogowcy wezmą się do roboty i zrobią to, co my robimy, ale systemowo - z budżetu miasta - mówi w rozmowie z reporterką RMF FM jeden z aktywistów.

Nocny Zarząd Dróg Rowerowych opublikował dziś swoje postulaty. Są wśród nich:

  • Wyrównanie 100 krawężników w tym roku.
  • Wyrównanie wszystkich krawężników w ciągu 3 lat.
  • 10% pieniędzy z remontów nakładkowych na drogi rowerowe.

Urzędnicy mówią nie?

Zarząd Dróg Miejskich w Krakowie podkreśla, że działania aktywistów mogą powodować szkody.

Apelujemy o przerwanie akcji. Asfalt wylany na zimno może się kruszyć i uszkadzać samochody, a także utrudniać spływanie wody podczas opadów i powodować, że będą tworzyć się kałuże - mówi RMF FM Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Aktywiści jednak zapewniają, że działają dokładnie tak, jak drogowcy.

Używamy dokładnie takiego asfaltu jak drogowcy. Technikę też podpatrzyliśmy u nich. Niektóre łaty mają już rok, przetrwały zimę, a po ulewach nic się nie dzieje - odpowiada Nocny Zarząd Dróg Rowerowych.

Jak twierdzą urzędnicy, problem dostrzegają, ale według nich skutecznie poprawić komfort jazdy rowerem może jedynie likwidacja krawężników. Zaznaczają jednak, że na takie działania potrzeba pieniędzy.

Do tej pory drogowcy zlikwidowali krawężniki w kilku miejscach m.in. w rejonie Ronda Grzegórzeckiego, wzdłuż ulicy Zakopiańskiej i Mogilskiej.