Krakowscy urzędnicy mają poważne wątpliwości co do sposobu przeprowadzenia konsultacji społecznych ws. uchwały antysmogowej dla Małopolski. Ta ostatecznie została zmieniona przez sejmik województwa. Przepisy zabraniające używania starych kotłów grzewczych wejdą w życie w maju 2024 roku, czyli dwa sezonu grzewcze później niż planowano.
Zdaniem władz Krakowa uchwała sejmiku jest obarczona "istotnymi wadami prawnymi" - począwszy od konsultacji społecznych przez procedurę legislacyjną aż po legitymację sejmiku do jej zmiany i narusza zarówno przepisy prawa polskiego, jak i unijnego prawa, jeżeli chodzi o dopuszczalny poziom zanieczyszczeń.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zwrócił się do wojewody, Prokuratury Regionalnej i Rzecznika Praw Obywatelskich o weryfikację, czy konsultacje społeczne dotyczące zmiany uchwały antysmogowej zostały przeprowadzone prawidłowo.
Chodzi m.in. o to, że dotyczyły one wydłużenia terminu na zmianę pieców do końca przyszłego roku, a finalnie w uchwale znalazł się jeszcze bardziej odległy termin. Zastrzeżenia dotyczą też tego, czy samorząd województwa uwzględnił stanowiska wszystkich gmin przeciwnych zmianom.
Po pierwsze konsultacje dotyczyły wydłużenia terminu wejścia w życie uchwały do końca 2023 roku, natomiast w drodze poprawki ta uchwała została jeszcze opóźniona o kolejne miesiące. To nieadekwatne do tego, w sprawie czego mogli wypowiadać się mieszkańcy - mówił reporterowi RMF FM Paweł Ścigalski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza.
Dodał, że uchwała stoi w sprzeczności z programem ochrony powietrza dla Małopolski - zapisanych w niej norm nie da się dotrzymać, opóźniając wymianę "kopciuchów".
Ścigalski wskazał, że w konsultacjach nie uwzględniono głosu pięciu gmin, w których obowiązują osobne uchwały antysmogowe, w tym Krakowa, a sytuacja w całym regionie nie jest dla nich obojętna, bo "zanieczyszczenia nie stoją w miejscu".
Również głos Metropolii Krakowskiej - czyli 14 gmin - został potraktowany jako jeden głos - powiedział pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza.
Urząd Marszałkowski długo nie publikował wyników konsultacji. Zrobił to dopiero po interwencji poselskiej.