29-latek ze Skawiny, który dwukrotnie ukradł paliwo ze stacji benzynowej, a w trakcie ucieczki doprowadził do kolizji, został zatrzymany przez policję. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło w czwartek, 3 listopada.

Oficer dyżurny krakowskiej komendy miejskiej policji odebrał zgłoszenie, że na jednej ze stacji benzynowych w rejonie Ruczaju kierujący pojazdem marki Fiat po zatankowaniu paliwa odjechał, nie płacąc - informuje małopolska policja.

W pościg za złodziejem ruszyła właścicielka stacji. Złodziej, widząc, że kobieta próbuje go zatrzymać, skręcił gwałtownie, powodując kolizję z kierowcą innego pojazdu, po czym oddalił się z tego miejsca, a pojazd porzucił kilka ulic dalej, uciekając pieszo - relacjonują mundurowi.

Pojazd, którym poruszał się 29-latek, nie posiadał ważnych badań technicznych. W samochodzie znajdował się portfel z dowodem osobistym mężczyzny.

Jeszcze tego samego dnia, kryminalni z krakowskiej "piątki’" pojechali do Skawiny, gdzie w miejscu zamieszkania zatrzymali uciekiniera. Badanie trzeźwości wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie - podaje policja.

Po przewiezieniu 29-latka na komendę ustalono, że mężczyzna dokonał kradzieży paliwa na dwóch stacjach benzynowych na terenie Ruczaju. Właściciele wycenili straty na blisko tysiąc pięćset złotych. Na 29-letnim mężczyźnie ciąży również wyrok sądowy zakazujący mu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

29-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Wymiar kary może być jednak wyższy.