Ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miała 45-latka, która przyszła do jednej z olkuskich szkół po swojego 7-letniego syna. Na miejsce wezwana została policja. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.
45-latka, która przyszła do szkoły po syna, słaniała się na nogach. O sytuacji powiadomiono dyrektora, a on wezwał policję.
Funkcjonariusze zbadali trzeźwość kobiety. Okazało się, że ma ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
7-latek trafił pod opiekę babci. O sytuacji powiadomiono sąd rodzinny.
Policja apeluje, by świadkowie podobnych sytuacji nie bagatelizowali ich i zgłaszali takie incydenty odpowiednim instytucjom.