Część federacji sportowych nie chce, by zawody rozgrywane podczas Igrzysk Europejskich 2023 miały rangę kwalifikacji olimpijskiej. Takie są wysyłane przez nich sygnały, choć ostatecznych decyzji jeszcze nie ma. Chodzi m.in. o dyscypliny takie jak: szermierka, boks, triathlon, taekwondo, tenis stołowy.
Co jest powodem sprzeciwu wobec kwalifikacji olimpijskich? Kwestia udziału w sportowej rywalizacji Białorusinów i Rosjan.
Najwięcej kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu miało być podczas turnieju bokserskiego: aż 44 wśród kobiet i wśród mężczyzn. Nie ma jeszcze decyzji, ale jest pismo ze strony władz światowego boksu, że jeżeli nie dopuścimy Białorusinów i Rosjan, to chcieliby, żeby nie były to kwalifikacje olimpijskie - powiedział Janusz Kozioł z Komitetu Organizacyjnego III Igrzysk Europejskich. Wczoraj pojawiły się kolejne dwa sygnały ze świata triathlonu i taekwondo, podobny problem jest w tenisie stołowym.
Kozioł przypomniał, że walcząc o jak najwyższy poziom sportowy Igrzysk Europejskich organizatorzy dążyli do tego, by zawody miały rangę kwalifikacji do Igrzysk Europejskich lub Mistrzostw Europy.
To ciągłe jest przeciąganie liny - mówi Kozioł. Międzynarodowy Komitet Olimpijski we wtorek przywrócił możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną pod warunkiem, że nie wspierali oni aktywnie wojny na Ukrainie oraz nie są związani z wojskiem i klubami wojskowymi. Rosjanie chcieliby więcej. Uważają, że to nie jest gest dobrej woli wobec ich zawodników i zawodniczek - dodał.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Kluczowe mają być ostateczne, jednoznaczne decyzje europejskich federacji sportowych. Ale jak mówią organizatorzy Igrzysk Europejskich do końca będzie im towarzyszyć niepokój, choć zależy im na rozegraniu rywalizacji w jak najwyższej randze.