30 marca 2024 roku zapisze się na kartach polskiej meteorologii. W Wielką Sobotę odnotowano rekordową temperaturę w marcu - stacja meteorologiczna w Tarnowie wskazała 26,4 st. Celsjusza. To 0,8 stopnia więcej od dotychczasowego rekordu z 1974 roku.

REKLAMA

W sobotę nad większością kraju notujemy bardzo wysokie temperatury powietrza.

Najcieplej było w Tarnowie. Jak podał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, tamtejsza stacja meteorologiczna wskazała 26,4 st. Celsjusza.

To nowy rekord temperatury w marcu. Dotychczasowy, ustanowiony 21 marca 1974 roku w Nowym Sączu, wynosił 25,6 st. Celsjusza.

Dzi w Tarnowie o godzinie 12:50 (stara lokalizacja stacji) 26,4C Nowy rekord marca#IMGWCMM #IMGWmodele pic.twitter.com/Xatu3rbB4F

IMGW_CMMMarch 30, 2024

Bardzo ciepło było również w Krakowie - o godz. 13:20 na stacji meteorologicznej w dzielnicy Wola Justowska zarejestrowano temperaturę 25,7 st. Celsjusza.

Znacznie chłodniej jest na Wybrzeżu, gdzie chłodzący wpływ ma Bałtyk. Temperatura nad morzem miejscami nie przekracza 10 st. Celsjusza.

Różnica między najcieplejszym a najchłodniejszym miejscem w Polsce wyniosła dziś zatem około 16 stopni.

Pył saharyjski nad Tatrami

Co ciekawe, nad Tatry dotarła chmura pyłu saharyjskiego. Patrząc w niebo nie widzimy klarownego powietrza, bo słońce przysłaniają nam zamglone masy powietrza znad Sahary. Napływ ciepłych mas powietrza będzie wyraźnie odczuwalny do poniedziałku - wyjaśnił w rozmowie z Polską Agencją Prasową Dariusz Witkowski z biura prasowego IMGW.

Jak dodał, zjawisko saharyjskiego pyłu będzie też wyraźnie widoczne przy sobotnim zachodzie słońca, podczas którego będzie można obserwować czerwone barwy.

Wraz z podążającym do nas powietrzem zwrotnikowym znad Sahary, na śniegu w Tatrach mogą pojawić się żółte ślady, które można przypisać właśnie saharyjskiemu pyłowi - poinformował.

Od stycznia zanotowaliśmy 10 rekordów temperatury

O bardzo wysokiej temperaturze, która nie kojarzy się z obecną porą roku, mówił w piątkowej Rozmowie w południe w Radiu RMF24 prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Od 1 stycznia zanotowaliśmy 10 rekordów, jeśli chodzi o temperaturę w Polsce w stosunku do ostatnich ponad 70 lat - powiedział. Wygląda na to, że szykują nam się kolejne rekordy - dodał.

Badacze są zdania, że będzie to najcieplejsza Wielkanoc od lat. Zakwitły już magnolie i w powietrzu czuć wiosnę, ale zdaniem prof. Bogdana Chojnickiego "w marcu powinno być chłodniej". Jeszcze w latach 80. marzec był zaliczany do miesięcy zimowych - zauważył ekspert.

Prowadzący rozmowę Piotr Salak przypomniał, że zmiany klimatu zdarzały się w przeszłości. W czym tkwi więc problem? Gdybyśmy dzisiaj spojrzeli na przyczyny naturalne zmiany klimatu, to temperatura powinna - także w Polsce - powolutku spadać. Nie powinniśmy notować rekordów ciepła, a raczej od czasu do czasu rekord chłodu - tłumaczył ekspert.

Ostrzegał, że "zmiana, którą fundujemy teraz, będzie trwać 100 lat". Spróbujmy sobie wyobrazić las, który rośnie 100, 200, 300 lat - las naturalny. Posadziliśmy sadzonki 100 lat temu, a one żyją w zupełnie innym świecie - takim, którego nie przewidzieliśmy - opisywał obrazowo klimatolog.