Żeński, babski, słaby, płaczliwy, miękki, tchórzliwy - czy właśnie to definiuje przeciwieństwo męskości? Na to pytanie próbują odpowiedzieć twórcy spektaklu "niemęski", który już wkrótce na deskach Starego Teatru w Krakowie. Autorką tekstu i reżyserką jest Daria Kubisiak.

REKLAMA

Jaką rolę pełnią w naszym życiu stereotypy? Czy porządkują świat, czy raczej utrudniają nam odnalezienie się w nim? Jak silny jest w nas stereotyp męskości. Te dylematy stały się punktem wyjścia do tworzenia spektaklu "niemęski" w reżyserii Darii Kubisiak.

Pytanie, czym był kiedyś męski, a czym dzisiaj jest męski? Wydaje mi się, że ta definicja totalnie się przedefiniowała i tak na dobrą sprawę korzystamy ze starych, utartych schematów i stereotypów, a nie wiemy czym jest męskość - odpowiada twórczyni spektaklu Daria Kubisiak.

To ona - kobieta - napisała tekst, choć mogłoby się wydawać, że takie problemy jej nie dotyczą.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

„Niemęski” w Starym Teatrze w Krakowie

Ta historia zaczęła się bardzo dawno temu, ponieważ to był tekst, który miał być napisany jako monodram dla pewnego aktora. Rzeczywiście była trochę taką moją odpowiedzią na jego nieuzasadniony i też taki niewidzialny szowinizm, z którego sobie jakby nie zdawał sprawy. A przez to, że ja nie jestem mocna w konfrontacji, to podsunęłam mu tekst, który trochę to nazywał. No i stało się, jak się stało. To znaczy aktor ten tekst ten odrzucił. Był on nie tylko odrzucony ze względu na sam temat, ale był na pewną formę teatralną i trudność tego języka. Wymaga ona rzeczywiście profesjonalnych aktorów, żeby mogli to w swoich ustach wypowiedzieć. A tutaj takich w Narodowym Starym Teatrze mamy - opowiada reżyserka.

Na scenie zobaczymy więc pięciu artystów (czterech aktorów i muzyka), którzy odgrywają niemal jedną postać - Piotra. Wystąpią Krzysztof Stawowy, Stanisław Linowski, Grzegorz Mielczarek, Oskar Malinowski i Aleksander Wnuk.

Muzyka będzie grana na żywo, co pozwoli lepiej współgrać aktorskim emocjom i dźwiękom instrumentów.

Jest tutaj bardzo dużo takich performatywnych gestów i aktorzy wspaniale współpracują z Aleksandrem na gest, na spojrzenia. Wszystko jest bardzo precyzyjnie zsynchronizowane. W tym całym procesie każdy z twórców czy obsady przyłączył się do tworzenia tej muzyki. Każdy miał głos i wydaje mi się, że uwzględniliśmy uwagi aktorów, żeby się czuli komfortowo z tym dźwiękiem - tłumaczy kompozytor Jarosław Płonka.

Premiera spektaklu na Nowej Scenie Starego Teatru już w piątek.