Tylko do niedzieli w Muzeum Narodowym w Krakowie można oglądać wystawę obrazów Tamary Łempickiej. Chętnych do jej zobaczenia jest tak wielu, że w kolejce trzeba czekać nawet kilka godzin.

REKLAMA

Czekałyśmy do końca, bo wydawało nam się, że będzie mniej ludzi i to był chyba błąd - przyznały czekające w kolejce panie. Powinny być bilety na konkretne godziny. Przyjechałyśmy z Poznania, ale nie zanosi się na to, że zobaczymy tę wystawę - postulowali inni.

Widzowie podkreślali, że chcą zobaczyć dzieła Łempickiej, bo są one oryginalne i bardzo efektowne, a twórczość artystki wciąż się broni.

Muzeum Narodowe w reakcji na ogromne zainteresowanie widzów od 7 do 12 marca wydłużyło godziny otwarcia wystawy do g. 20.00 Ze względu na dużą liczbę już zgłoszonych rezerwacji grupowych, w celu usprawnienia zwiedzania, w ostatnim tygodniu zrezygnowano z przyjmowania nowych rezerwacji.

Robimy wszystko, by jak największa liczba gości mogła zobaczyć dzieła Tamary Łempickiej - mówił dyrektor MNK prof. Andrzej Szczerski. Dodał, że to jedna z najpopularniejszych wystaw w historii muzeum. Wystawa jest wyjątkowa, światowej klasy. Tak wielu dzieł Tamary Łempickiej w Polsce szybko nie zobaczymy. Ich dobór jest tak dobry, że kuratorzy placówek zajmujący się twórczością artystki mówili nam,że tak dobrej wystawy nie widzieli. Wystawa jest średniej wielkości, ale pokazuje pełne spektrum możliwości artystycznych Tamary - dodał.

Przedłużenie trwania wystawy ze względu na umowy zawarte z właścicielami dzieł nie jest możliwe. Z powodów bezpieczeństwa oraz wymogów konserwatorskich ekspozycji nie może oglądać jednocześnie więcej niż 60 osób - mówił Katarzyna Bik z MNK.

To tłumaczy dlaczego kolejki są tak duże. Widzowie, którzy z wizytą w MNK zwlekali do ostatniej chwili muszą teraz liczyć się nawet z 4-5 godzinnym oczekiwaniem.

Otwartą 9 września ekspozycję "Łempicka" widziało już ponad 120 tys. osób. Ostateczna frekwencja będzie znana w poniedziałek. Pod względem popularności wystawa ta jest porównywalna z prezentacją w Krakowie dzieł impresjonistów i postimpresjonistów ze zbiorów Musee d'Orsay, którą w 2001 roku widziało 141 tys. osób.