Jest powiedzenie o słoniu w składzie porcelany. Być może po dzisiejszych zdarzeniach w Krakowie będzie też o dziku w salonie piękności. Do gabinetu urody na krakowskiej Kapelance wbiegł dzik. Sześć osób, które były w środku, uciekło, zamykając za sobą drzwi i zatrzaskując dzika w środku.

REKLAMA

Zwierzę zostało w salonie piękności aż do przyjazdu Straży Miejskiej i lekarza weterynarii, który uśpił intruza. Wcześniej jednak dzik zdemolował wyposażenie salonu.

Nikomu nic się nie stało, a po uśpieniu dzik został wywieziony w bezpieczne miejsce - przekazał reporterowi RMF FM rzecznik Straży Miejskiej w Krakowie Marek Anioł.

Dziki stały się coraz bardziej ekspansywne i coraz śmielej wkraczają na tereny osiedli. Tylko w zeszłym roku w trzech działających w Krakowie odłowniach schwytano ponad 230 zwierząt.

W przypadku spotkania z dzikiem należy powiadomić Straż Miejską Miasta Krakowa, dzwoniąc pod całodobowy telefon alarmowy 986. Zgłoszenia umożliwią szybkie poinformowanie działającego na zlecenie miasta pogotowia interwencyjnego ds. dzikich zwierząt.