Zwierzęta także cierpią z powodu wojny na Ukrainie. Jak już informowaliśmy, część schronisk musiała zostać ewakuowana, ponieważ w ich pobliżu toczą się działania wojenne. Zwierzętami albo nie ma się kto opiekować, albo opieka nad nimi jest narażeniem życia, albo po prostu brakuje wody lub karmy.

REKLAMA

Wiele zwierząt przekroczyło polsko-ukraińską granicę, a polskie służby robią wiele, by ułatwić wpuszczanie zwierząt zgodnie z obowiązującym prawem.

Uchodźcy z Ukrainy zabierają ze sobą swoje czworonogi. Ich przepuszczanie na teren UE odbywa się na podstawie przepisów o psach, kotach i fretkach. Inne są wytyczne dotyczące pozostałych zwierząt, na granicy zdarzają się przypadki przewożenia papug, gadów czy płazów.

Problem dotyczy jednak głownie psów i kotów. Przy przejściach granicznych z Ukrainą pracują także inspektorzy weterynarii. Do spełnienia koniczne są trzy warunki - zwierzę musi zostać zaszczepione przeciwko wściekliźnie, musi zostać zaczpiowane oraz musi uzyskać zezwolenia na wjazd na teren Unii Europejskiej.

Te dokumenty są wydawane na miejscu, wszystkie te czynności są wykonywane bezpłatne, na granice kierujemy pracowników do pomocy z całego kraju. W ciągu jednej nocy w Korczowej, jedna osoba wydaje dokumenty około 200 zwierzętom - Grzegorz Kawiecki, zastępca Małopolskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii.

Zwierzęta z hodowli

Inaczej jest ze zwierzętami hodowlanymi. W Ukrainie istnieje wiele hodowli rasowych psów. To państwo, gdzie takich hodowli było najwięcej w Europie.

Często są to bardzo wartościowe zwierzęta. Na ich przewóz także wyrażamy zgodę, ale ponieważ jest to rodzaj działalności gospodarczej, więc koszty czipowania i przewożenia tych zwierząt pokrywają już właściciel tych zwierząt - wyjaśnia Grzegorz Kawiecki. Właściciele na granicy muszą zadeklarować, gdzie konkretnie zwierzęta te trafią. Tam powiatowy lekarz weterynarii zaopiekuje się tymi zwierzętami i przypilnuje by wszystko było jak należy - wyjaśnia Kawiecki.

Zwierzęta ze schronisk

Dochodzą do nas słuchy, że osoby na granicy mogą przejść granicę tylko z pięcioma zwierzętami, ludzie długo czekają wraz ze zwierzętami w transporterach. Docierają do nas dramatyczne prośby o pomoc - mówi Joanna Repel z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W krakowskich schronisku jest już ponad 150 zwierząt z Ukrainy. Dochodzą do nas informacje, że niektóre schroniska ucierpiały z powodu działań wojennych. Giną także zwierzęta. Staramy się robić wszystko, żeby zwierzęta ratować.

Jak dodała schronisko "nie jest z gumy", a pracę utrudnia to, że zwierzęta muszą przejść obowiązkową dwutygodniową kwarantannę. Najczęściej nasi pracownicy odbierają z granicy zwierzęta dostarczane przez wolontariuszy z Ukrainy. Przy przejściu wymagane jest zaczpiowane i zaszczepienie. Mamy sygnały, że jest problem z wydawaniem paszportów dla zwierząt - dodaje Repel.

Jak przyznaje zastępca Małopolskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii zwierzęta ze schronisk to spory problem, a ograniczenia w ich przewożeniu wynikają m.in. z szerokiego występowania w Ukrainie wścieklizny. W przypadku zwierząt pochodzących ze schronisk, czy wyłapanych bezpańskich ryzyko wystąpienia wścieklizny jest o wiele większe i tym samym nie akceptowalne. Nasz Główny Inspektorat Weterynarii cały czas kontaktuje się z odpowiednimi służbami wszystkich krajów Unii Europejski i próbujemy uzgadniać warunki przemieszczania tych zwierząt pomiędzy krajami Unii, ale żadne z większych państw Unii Europejskiej nie zgadza się na przemieszczanie tych zwierząt - wyjaśnił Grzegorz Kawiecki.

Paszporty nie dla wszystkich

Paszporty dla zwierząt wydawane są tylko dla zwierząt z terenu Unii Europejskiej. Dlatego paszporty dla zwierząt z Ulkrainy nie są wystawiane. Dla nich dokumentem jest zezwolenie wydawane na granicy, czyli karta zezwalająca na wjazd. Jeśli zwierzę przeszło granicę z pominięciem procedur weterynaryjnych należy zgłosić się do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii i wskazanych przez niego lecznic, które również nieodpłatnie załatwiają szczepienie i czipowanie. Takie pozwolenie może być wydane tylko w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii - mówił Kawiecki.

Zdarza się, że Ukraińcy, którzy uciekli ze swoim czworonogiem i chcą pojechać do innego kraju Unii, nie mogą tego zrobić, bo tamtejsze służby nie zgadzają się na wydawanie dokumentów, ale w większości przypadków obowiązują podobne procedury jak w Polsce. To oznacza, że zwierzęta prawdopodobnie będą musiały zostać zaszczepione, przejść kwarantannę i ponownie uzyskać dokument upoważający do pobytu na terenie danego kraju.