Odczarować postać malarza Wincentego Wodzinowskiego - taki cel postawili sobie twórcy wystawy, którą od czwartku będzie można oglądać w Pałacu Krzysztofory w Krakowie. Zwiedzający zobaczą znane obrazy artysty, ale i mniej znane portrety legionistów.
Mam nadzieję, że każda kolejna sala będzie odkrywaniem niezwykle bogatej i barwnej postaci. To wystawa przede wszystkim o krakowianinie, całym sercem związanym z tym miastem. Jest to malarz, który był społecznikiem, legionistą, a przede wszystkim wielkim miłośnikiem naszego miasta - powiedziała w środę kurator ekspozycji Elżbieta Lang wyjaśniając, że wystawa ma "odczarować artystę, o którym zapomnieliśmy myśląc w kategoriach tylko i wyłącznie przaśnych krakowianek".
Na wystawie w kilku odsłonach ukazana zostanie sylwetka Wincentego Wodzinowskiego, cenionego przez krytykę artystyczną malarza, przedstawiciela nieformalnej artystycznej grupy "Pięciu"- wychowanków krakowskiej i monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz Jana Matejki, twórców popularnego na przełomie XIX i XX wieku nurtu chłopomani w malarstwie polskim.
Artysta był zafascynowanego kulturowym bogactwem wsi podkrakowskiej, autora licznych portretów chłopek i barwnych sceny rodzajowych. Jego ulubioną modelką była słynna w Krakowie "Piękna Zośka" oraz współtwórcy Panoramy Racławickiej autorstwa Jana Styki.
Po wstąpieniu do Legionów stworzył ponad 300 portretów legionistów. Był także rysownikiem.
Wystawa "Wincenty Wodzinowski. Czuły obserwator" czynna będzie do 3 listopada.