Naprawimy mural Wisławy Szymborskiej w Krakowie - zapewniają przedstawiciele Fundacji Świadoma Przestrzeń, która opiekuje się malowidłem. Malowidło ścienne "Nic dwa razy" z fragmentem wiersza polskiej noblistki przy ul. Karmelickiej zostało uszkodzone około tygodnia temu. Kolorowy bohomaz pojawił się w dolnej części muralu, ale rzuca się w oczy i zaburza odbiór sztuki.
To nieadekwatne do pięknej poezji Wisławy Szymborskiej i samego muralu. Podobnego, nielegalnego graffiti w Krakowie jest sporo. Mieszkam w kamienicy w centrum i tu widać problem. Uważam, że powinno powstać specjalne miejsce, w którym młodzi ludzie mogliby wyrazić swoją ekspresję poprzez malowanie na ścianach - mówiła reporterce RMF FM Agacie Guz jedna z mieszkanek Krakowa
To okropne, trzeba z tym walczyć. Zrobili to pseudoartyści - tak jak istnieją są pseudokibice, tak samo istnieją pseudoartyści. W Krakowie jest duży problem z graffiti. Tam, gdzie mieszkam, na budynku też pojawiają się bohomazy - dodaje inna mieszkanka stolicy Małopolski.
Mural upamiętniający Wisławę Szymborską przy ul. Karmelickiej ma zostać odnowiony w najbliższym czasie. Teraz jego twórcy próbują odszukać farby, które służyły do stworzenia malowidła.
To jednak nie pierwszy raz gdy w Krakowie pseudografficiarze niszczą pracę prawdziwych artystów. W przeszłości ucierpiał np. mural przy ul. Mogilskiej. Obraz przedstawia Smoka Wawelskiego.
Tutaj ktoś domalował rybę, która pojawia się w różnych miejscach Krakowa. Autor muralu - Wojciech Rokosz - uznał jednak, że zwierzę w zasadzie pasuje do reszty i postanowił wkomponować je w malowidło, ale nie o to chodzi. To zawsze jest przykre, gdy ktoś niszczy cudzą pracę - mówi Marcin Nawrocki, prezes Fundacji Świadoma Przestrzeń.
Osoby, które robią graffiti, często posiadają talent. Zauważamy potrzebę stworzenia miejsca, gdzie mogliby się wyrazić. Myślimy też o zorganizowaniu warsztatów artystycznych - dodaje.
Za nielegalne graffiti grożą jednak kary - mandat w wysokości minimum 500 złotych, a nawet ograniczenie lub pozbawienie wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. Karanie jest jednak utrudnione, bo rzadko udaje się złapać sprawcę na gorącym uczynku.
Artyści nie zrażają się dewastacjami i zapowiadają, że jeszcze w tym miesiącu na jednym z budynków przy ul. Kalwaryjskiej pojawi się mural Czesława Miłosza z fragmentem wiersza artysty. Będzie sporych rozmiarów, bo zajmie całą ścianę kamienicy.
W Krakowie obecnie jest około 300 murali.