W Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie zakończyła się akcja tymczasowej adopcji psów, którą placówka zorganizowała w związku z nadchodzącymi mrozami. Do tymczasowych domów trafiły wszystkie psy (123), dla których nie wystarczyłoby miejsca w budynku schroniska. "Jesteśmy bardzo wdzięczni i bardzo szczęśliwi" - czytamy na profilu KTOZ Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie na Facebooku.
Tylko w sobotę 78 psów ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie trafiło do tymczasowej adopcji po apelu, jaki wystosowała placówka w związku z nadchodzącymi mrozami. W niedzielę w nowych domach pojawiło się kilkanaście kolejnych zwierzaków. W sumie wydano 123 psy.
"Z ogromną radością informujemy, że akcja mrozy zostaje zawieszona ze względu na to, że wszystkie zewnętrzne psiaki, które powinny zostać przeniesione do wewnątrz, będą już bezpieczne w cieple!" - podkreśliło Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które prowadzi schronisko, w niedzielnym wpisie.
Inicjatywę w mediach społecznościowych promował m.in. poseł Łukasz Litewka. Do adopcji zwierząt ustawiały się w weekend długie kolejki.
O tym, dlaczego zorganizowano akcję, opowiadała rzeczniczka Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Nasza akcja co roku jest podyktowana zapowiedziami bardzo niskiej temperatury. Przy obecnej liczbie zwierząt nie jesteśmy w stanie zapewnić miejsca wszystkim pieskom w środku budynku - mówiła Joanna Repel.
Staramy się selekcjonować zwierzęta, żeby uniknąć sytuacji, że wydamy jakiegoś trudnego psiaka i dojdzie do nieszczęścia. Wydajemy te miłe, ładne, adopcyjne, które mają szansę na zostanie w tych domach, po to, żeby zrobić miejsce dla tych trudniejszych, które są np. agresywne czy nie akceptują innych zwierząt - dodała Joanna Repel.