W Szpitalu Kieleckim św. Aleksandra doszło do pomyłki, przez co do kremacji wydano niewłaściwe zwłoki. Ciało zmarłej pacjentki miało zostać zabrane ze szpitala wbrew woli rodziny i skremowane. Sprawą zajmuje się policja i prokuratura.
Sprawa wyszła na jaw, gdy rodzina zmarłej kobiety zgłosiła się na okazanie zwłok w umówionym wcześniej zakładzie pogrzebowym.
Jak się okazało, szpital wydał zwłoki innemu zakładowi, który już je skremował.
Mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach potwierdziła, że w miniony piątek śledczy otrzymali zawiadomienie, z którego treści wynikało, że podczas wydawania ciał do kremacji doszło do pomyłki.
Prowadzimy w sprawie czynności polegające m.in. na przesłuchiwaniu świadków, a także zabezpieczamy materiał dowodowy - przekazała policjantka.
Wewnętrzną procedurę wyjaśniającą wszczął Szpital Kielecki im. św. Aleksandra.
"Pozostajemy do dyspozycji Rodziny zmarłej Pacjentki oraz właściwych organów" - podkreślono w oświadczeniu przesłanym do mediów.
"Jednocześnie informujemy, że Szpital nie współpracuje z zakładem odpowiedzialnym za zdarzenie, a jego wstęp na teren Szpitala miał miejsce wyłącznie na żądanie rodziny zmarłego Pacjenta, którego zwłoki były przeznaczone do kremacji. Sprawa zostanie zgłoszona do Prokuratury celem wyjaśnienia działania zakładu pogrzebowego" - przekazano.