Ponad 1,5 promila alkoholu miał w organizmie kierowca bmw, który w Piekoszowie (Świętokrzyskie) nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Uciekając, wjechał w polną drogę i auto ugrzęzło w błocie.
W niedzielę wieczorem w Piekoszowie policjanci z Chęcin zauważyli bmw, którego kierowca jechał pod prąd i o mało nie doprowadził do zderzenia z radiowozem.
Gdy funkcjonariusze dali kierowcy sygnał do zatrzymania, ten zignorował polecenie i przyśpieszył. Po ok. 2 kilometrach wjechał w polną drogę, na której auto ugrzęzło w błocie. Za kierownicą siedział 25-latek z powiatu kieleckiego, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna stracił prawo jazdy. Za kierowanie po pijanemu i za niezatrzymanie się do kontroli drogowej może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.