W czwartkowy wieczór dyżurny z Komisariatu Policji w Kielcach odebrał telefon od 13-latki, która razem z koleżanką zgubiła się w lesie. Mundurowi natychmiast wraz z rodzicami dziewczynek zaczęli poszukiwania, które zakończyły się szczęśliwym odnalezieniem nastolatek. Wszystko dzięki naładowanej komórce jednej z zaginionych.
W czwartek po godzinie 21 z dyżurnym z komisariatu policji w Kielcach skontaktowała się 13-latka. Dziewczynka przekazała policjantowi, że wraz ze swoją 13-letnią koleżanką weszły do lasu od strony osiedla Dąbrowa, po czym straciły orientację w terenie i się zgubiły.
Całe szczęście, że jedna z nastolatek miała naładowaną baterię w telefonie, dzięki czemu możliwy był stały kontakt z dyżurnym.
Policjanci z komisariatu z osiedla Na Stoku natychmiast zaczęli poszukiwania. O zdarzeniu poinformowano również rodziców nastolatek, którzy także uczestniczyli w poszukiwaniach.
Zagubione dziewczynki cały czas pozostawały w kontakcie z dyżurnym, który przekazywał im instrukcje, jak powinny postępować.
Poszukiwania trwały do godziny 23. Policjanci odnaleźli zaginione rówieśniczki, które całe i zdrowe trafiły pod opiekę rodziców.