Na osiedlu Dziesięciny w Białymstoku grupa osób w nocy zaatakowała i okradła parę idącą chodnikiem. Jeden z napastników uderzył mężczyznę butelką w głowę, kolejny spryskał gazem, a gdy się przewrócił, kopali po głowie i grozili pozbawieniem życia. Wśród agresorów była kobieta, która złapała pokrzywdzoną za włosy, przewróciła i uderzyła jej głową o ziemię. Policjanci zatrzymali pięć osób.

REKLAMA

Policjanci w środku nocy dostali zgłoszenie, że na os. Dziesięciny ktoś wzywa pomocy, a inna osoba krzyczy coś o zabijaniu. Na pomoc ruszyli policjanci z miejskiej patrolówki. Na miejscu czekała na nich kobieta z mężczyzną, który był zakrwawiony. Opowiedzieli policjantom, że gdy szli chodnikiem zostali zaatakowani przez grupę osób.

Napastnicy bili ich i grozili pozbawieniem życia. Ukradli telefony i torebkę, w której kobieta miała pieniądze, kartę bankomatową i telefon. Mundurowi wezwali na miejsce karetkę pogotowia, która zabrała poszkodowanych do szpitala.

Jeszcze tego samego dnia pracujący nad sprawą policjanci zatrzymali trzech mężczyzn 30-latka, 31-latek i 35-latka. Ustalili też tożsamość dwóch pozostałych napastników: 28-letniej kobiety, która zaatakowała pokrzywdzoną i jej o rok starszego kolegi.

Policjanci wszystkich zatrzymanych doprowadzili do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzut rozboju, za co grozi im do 15 lat więzienia. Najbliższe 3 miesiące cała piątka spędzi po decyzji sądu w areszcie.