Od czwartku do niedzieli zanotowano 943 próby nielegalnego przedostania się przez białorusko-polską granicę w Podlaskiem – poinformowała straż graniczna. Doszło do incydentów. Migranci rzucali w polskie patrole kamieniami i gałęziami.
Migranci do Polski usiłowali nielegalnie dostać się na odcinkach granicy ochranianych przez placówki SG w Białowieży, Narewce, Dubiczach Cerkiewnych i w Czeremsze.
W miniony czwartek zanotowano 190 prób, w piątek - 186, w sobotę - 259, a w niedzielę - 308.
W okolicach Białowieży kilkukrotnie cudzoziemcy usiłowali przekroczyć graniczną rzekę Przewłoka - mówi rzecznik Podlaskiego Oddziału SG w Białymstoku mjr Katarzyna Zdanowicz.
Dodaje, że praktycznie każdego dnia zdarzały się incydenty. W stronę polskich patroli leciały kamienie i konary drzew.
Jeden z mężczyzn po stronie białoruskiej strzelał do polskich patroli z procy. Uszkodził pojazd służbowy - powiedziała.
W okresie 2-5 maja SG zatrzymała też sześciu tzw. kurierów - kierowców, którzy przyjechali pod granicę z Białorusią po migrantów, by ich przewieźć w kierunku zachodnim. Zatrzymani to dwaj Polacy i obywatele Mołdawii, Turkmenistanu, Łotwy i Ukrainy.
W ciągu minionych czterech dni SG wzywała karetkę pogotowia do ośmiu cudzoziemców. Trafili oni do szpitala.
W całym kwietniu na odcinku granicy z Białorusią w Podlaskiem zanotowano ponad 5,3 tys. prób nielegalnego jej przekroczenia. To znaczny wzrost w stosunku do marca, w którym łącznie było ok. 3,4 tys. takich prób.
Na 186 km granicy z Białorusią stoi zbudowana w 2022 r. stalowa zapora o wysokości 5,5 m. Jest ona głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Uzupełnia ją - działająca na 206 km w Podlaskiem - tzw. bariera elektroniczna, czyli system kamer i czujników.