Podający się za lekarza pracującego na misji w Jemenie oszust zapewniał 77-latkę z Białegostoku o wielkiej miłości. Obiecywał też spore pieniądze, jeśli tylko kobieta zapłaci 24 tys. złotych za przesyłkę kurierską. Jej oszczędności uratowała pracownica banku.
Mężczyzna nawiązał kontakt z kobietą przez komunikator. Przedstawił się jako niemiecki lekarz na stałe mieszkający w Stanach Zjednoczonych, który przebywa na misji w Jemenie. Opowiadał o tym, jak niebezpiecznie jest w miejscu jego pracy. Pisał, że zarabia dużo pieniędzy. Wysyłał kobiecie zdjęcia skrzynie wypełnione dolarami. Oszust zapewniał 77-latkę o swoim uczuciu.
"Mężczyzna obiecywał, że przekaże kobiecie wszystkie ciężko zarobione przez siebie pieniądze. Tłumaczył, że w Jemenie nie może ich przetrzymywać z uwagi na niebezpieczną sytuację. Kobieta miała jedynie opłacić kuriera" - informują policjanci.
Opłata za przesyłkę miał wynieść 24 tys. złotych. Rozmówca przesłał kobiecie numer konta, na które powinna wpłacić pieniądze. Kobieta uwierzyła w tę opowieść i poszła do banku po pożyczkę.
Jej pieniądze uratowała czujna pracownica.
Seniorka opowiedziała całą historię policjantom, od których dowiedziała się, że to próba oszustwa. "Mimo tego stwierdziła, że chyba wierzy w zapewnienia mężczyzny. Stwierdziła, że musi przemyśleć całą sytuację i zastanowić się, czy nie warto mu pomóc" - relacjonują funkcjonariusze.