Osiedlowe ulice w Białymstoku mają być od niedzieli odśnieżane z wykorzystaniem dodatkowego sprzętu od miejskich spółek - to jedno z ustaleń po obradach sztabu kryzysowego w mieście w związku z opadami śniegu- poinformowała w komunikacie rzeczniczka prezydenta miasta Urszula Boublej.
Prezydent Tadeusz Truskolaski zwołał w sobotę posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem służb w mieście właśnie w związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi, intensywnie padającym śniegiem i silnym wiatrem.
"Sytuacja ciągle jest trudna. Ulice główne musimy w dalszym ciągu utrzymywać w stanie przejezdności i zadbać o ulice osiedlowe. Jeszcze dużo pracy przed nami" - podkreśla cytowany w komunikacie prezydent, który zaapelował też do mieszkańców o zachowanie ostrożności.
W komunikacie podano, że do godziny 11.00 w sobotę w Białymstoku spadło 7 cm śniegu, a do godz. 21.00 ma przybyć kolejnych 5 cm. Władze miasta podały, że odpowiadające za odśnieżanie ulic firmy potwierdziły, że mają odpowiednie zapasy soli do posypywania ulic, informacje o tych zapasach są monitorowane przed departament gospodarki komunalnej Urzędu Miasta.
Firmy cały czas pracują przy odśnieżaniu ulic. Drogi w mieście cały czas odśnieża 56 pługopiaskarek. Akcję odśnieżania na bieżąco monitoruje Straż Miejska.
Więcej problemów może być na drogach osiedlowych. Na posiedzeniu sztabu kryzysowego ustalono, że departament gospodarki komunalnej przygotuje harmonogram odśnieżania takich ulic dzięki dodatkowemu sprzętowi do ośnieżania z miejskich spółek: Lech oraz spółek komunikacji miejskiej.
Mają one pług, traktor z pługiem i możliwością posypywania ulic. Ma być też przygotowany harmonogram oczyszczania miasta z zalegającego śniegu.
W mieście w sobotę doszło do 5 kolizji drogowych, policja oceniła sytuację jako bezpieczną. Nie było wypadków. Nie było też utrudnień w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. "Na miarę sytuacji komunikacja miejska odbywa się normalnie" - podano w komunikacie.
Władze miasta przypominają także, że właściciele budynków mają obowiązek usuwania śniegu z dachów. Policja będzie kontrolować czy z tego obowiązku wywiązują się właściciele sklepów wielkopowierzchniowych.
Spółka PGE Dystrybucja SA informowała PAP, że przed południem w sobotę ok. 1,8 tys. odbiorców nie miało prądu, zwłaszcza w rejonie Białegostoku, ale nie były to awarie masowe.