Organizowanie bójek z pseudokibicami innych klubów piłkarskich, publiczne propagowanie ustroju faszystowskiego, czerpanie korzyści z prostytucji - za takie czyny odpowie blisko 50 osób powiązanych ze środowiskiem pseudokibiców Jagielloni Białystok.

Do siedmiu lat więzienia

Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał 46 osób osób powiązanych ze środowiskiem pseudokibiców Jagielloni Białystok. Wyrok jest nieprawomocny.

Jak się dowiedział reporter RMF FM Piotr Bułakowski, sąd wymierzył kary od ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, do siedmiu lat bezwględnego więzienia. 

Chodzi m.in o organizowanie ustawek z pseudokibicami z innych klubów, czerpanie korzyści z prostytucji, a także propagowanie faszyzmu czy napaści na tle rasowym.

Ustawki z innymi kibicami

Do ustawionych bójek miało dojśc m.in. w 2011 roku z pseudokibicami Legii Warszawa, a także dwa lata później, na trasie szybkiego ruchu w łódzkiem, z pseudokibicami Piasta Gliwice. Chodzi też o bójki m.in. z pseudokibicami Sparty Augustów, Wigier Suwałki, ŁKS Łomża, Resovii Rzeszów, Stali Stalowa Wola czy Chełmianki Chełm.

Według prokuratury przestępstwa były popełniane w różnych składach osobowych. Niektóre z osób mają w zarzutach pojedyncze czyny, np. udział w bójce z pseudokibicami innych klubów sportowych, inne - również kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.

Propagowanie faszyzmu

Część oskarżonych odpowiada też przed sądem za publiczne propagowanie faszyzmu i nawoływanie do nienawiści na tle rasowym i narodowościowym i za to, że z pobudek rasistowskich i narodowościowych popełniali przestępstwa. Chodziło m.in. o napaści i pobicia na tym tle, ale również o np. malowanie na murach rasistowskich napisów.

W zarzutach pojawia się m.in. sprawa finału piłkarskiego Pucharu Polski z udziałem Jagiellonii i Pogoni Szczecin z maja 2010 r. w Bydgoszczy. Według śledczych podczas zdjęć grupowych niektórzy białostoccy pseudokibice wznosili rękę w geście faszystowskiego powitania.

Nakłanianie do prostytucji


Kolejna grupa zarzutów to uprowadzenia i pobicia kwalifikowane jako bezprawne pozbawienie wolności i uszkodzenie ciała. Według śledczych chodziło np. o zemstę za kradzież sterydów czy o rozliczenia finansowe. Są też zarzuty nakłaniania do prostytucji i czerpania z niej korzyści finansowych. 

Z ustaleń prokuratury wynika, że wielu oskarżonych działało w subkulturze skinheadów.