Miasto Oświęcim obejmie 75 procent akcji spółki Oświęcimski Sport, która prowadzi drużynę hokejową Unia Oświęcim. Na ten cel z budżetu samorządu trafi 300 tys. zł - zdecydowali radni. Bez tej pomocy ośmiokrotnym mistrzom Polski groziło wycofanie z rozgrywek.
Ta decyzja oznacza, że klub, któremu groziło bankructwo, jest praktycznie ocalony - powiedziała rzecznik magistratu Katarzyna Kwiecień.
Dotychczas 95 procent akcji spółki należało do Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim. Reszta jest w rękach prezesa klubu Ryszarda Skórki. Teraz samorząd odkupi część akcji od Towarzystwa, którego udział po sfinalizowaniu transakcji zmniejszy się do 20 procent.
Jak wyjaśniła Kwiecień, w najbliższym czasie zbiorą się władze spółki, które podejmą formalną uchwałę umożliwiającą wejście nowemu wspólnikowi.
Unia znalazła się w ostatnim czasie w dramatycznej sytuacji finansowej, pieniędzy brakowało na wszystko. W połowie września prezes Skórka apelował w liście otwartym, by miasto objęło większościowy pakiet akcji w spółce i udzieliło jej wsparcia finansowego. Jego zdaniem, to dla klubu ostatnia deska ratunku.
W ubiegłym roku budżet hokejowej Unii wynosił 1,57 mln zł. W tym sezonie koszty zostały znacząco ograniczone, ale pieniędzy wciąż było za mało. Miasto jeszcze przed najnowszą decyzją było głównym partnerem Unii, której przekazuje pieniądze za promowanie Oświęcimia. W tym roku to 529,5 tys. zł. Unię wspiera też grupa sponsorów, ale to kropla w morzu potrzeb.
Hokejowa drużyna Unii powstała w 1958 roku. Unici ośmiokrotnie zdobywali tytuł mistrzów Polski, a siedmiokrotnie wywalczyli wicemistrzostwo. W tej chwili plasują się na 7. miejscu w tabeli liczącej 12 zespołów ekstraligi.
(edbie)
