W Himalajach Zachodnich otwiera się okno pogodowe, które może dać szansę dokonania pierwszego zimowego wejścia na Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). W obozie pierwszym na wysokości 5100 metrów są już Tomasz Mackiewicz i Paweł Dunaj. W piątek o świcie w górę ruszają także Jacek Teler i Michał Obrycki oraz zespół Włocha Simone Moro. Według najnowszych prognoz, wspinacze mogą liczyć na dobrą pogodę w poniedziałek i wtorek. Wtedy postarają się przeprowadzić atak szczytowy.
Jak będą szybcy przez najbliższe trzy dni i nie będzie problemów, to szansa jest - mówi Marek Klonowski, który wraz z Tomaszem Mackiewiczem już czterokrotnie wspinał się zimą na Nanga Parbat. W tym roku musiał wcześniej zakończyć udział w wyprawie.
Mackiewicz i Dunaj wyszli w górę w czwartek. Po południu dotarli do obozu pierwszego na wysokości 5100 metrów i od razu musieli wziąć się za jego odbudowywanie. Okazało się, że napadało tyle śniegu, że nieco rozwaliło nam namioty, ale chłopaki dzielnie wszystko poskładali do kupy i C1 znowu działa! - relacjonuje z bazy Michał Obrycki.
Równolegle z Polakami na ścianie Rupal działa także wyprawa włoskiego himalaisty Simone Moro, któremu towarzyszą jego rodak Emilio Previtali i Niemiec David Goettler. Podczas wcześniejszych wyjść w górę Moro i Goettler dotarli do wysokości około 7000 metrów, ale nie udało im się dotrzeć na stronę Diamir. Warunki lodowe i śnieżne na grani Mazeno wciąż pozostają więc zagadką dla obu ekip.
Dla Tomasza Mackiewicza tegoroczna wyprawa Nanga Dream Justice For All to już czwarta z kolei próba pierwszego zimowego wejścia na Nanga Parbat. W 2011 i 2012 roku wspólnie z Markiem Klonowskim szturmowali dziewiątą górę Ziemi, jedną z dwóch obok K2 niezdobytych jeszcze zimą, drogą Kingshofera od strony doliny Diamir. Tym razem polska ekspedycja działa na drodze Shella, od południowego-wschodu. Rok temu na tej drodze Tomasz Mackiewicz w samotnym ataku osiągnął wysokość 7400 metrów, co jest drugim najlepszym zimowym wynikiem na Nanga Parbat.
Rekord wysokości na "Nagiej Górze" również należy do Polaków - w sezonie 1996/1997 podczas ekspedycji kierowanej przez Andrzeja Zawadę Zbigniew Trzmiel i Krzysztof Pankiewicz dotarli do wysokości 7800 metrów. Atak został wówczas przerwany z powodu odmrożeń, jakich obaj się nabawili.
Nanga Parbat jest jednym z najbardziej wymagających ośmiotysięczników. Na jej szczycie stanęło w sumie niewiele ponad 300 osób. Obok K2 pozostaje jedną z dwóch gór ośmiotysięcznych niepokonanych jeszcze zimą.