Finisz kampanii w USA. Tomasz Staniszewski przed posiadłością Donalda Trumpa na Florydzie

Poniedziałek, 4 listopada 2024 (08:14)
Aktualizacja: Poniedziałek, 4 listopada 2024 (08:49)

To już ostatnie chwile amerykańskiej kampanii wyborczej. Jak wyglądają? Jak wykorzystują je Kamala Harris i Donald Trump? Jak dotychczas wyglądała kampania wyborcza w wykonaniu kandydatki demokratów i kandydata republikanów? Nasi specjalni wysłannicy: Tomasz Staniszewski z Palm Beach na Florydzie i Paweł Żuchowski z Waszyngtonu, śledzą ostatnie chwile wyścigu o prezydenturę.

Kandydatka demokratów Kamala Harris czy republikanin Donald Trump? Kto będzie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych?

Ostatnie godziny amerykańskiej kampanii wyborczej obserwują nasi specjalni wysłannicy: Paweł Żuchowski  w stolicy USA Waszyngtonie i Tomasz Staniszewski - w Palm Beach na Florydzie, gdzie swoją posiadłość Mar-a-Lago ma Donald Trump.

Tomasz Staniszewski przed Mar-a-Lago - posiadłością Donalda Trumpa /RMF FM

Tomasz Staniszewski przed Mar-a-Lago natknął się na spontaniczne zgromadzenie zwolenników Donalda Trumpa. Jak mówili, jeżeli kandydat republikanów nie wygra wyborów prezydenckich, "będzie to smutny dzień nie tylko dla Florydy".

Spontaniczne zgromadzenie zwolenników Donalda Trumpa przed Mar-a-Lago /RMF FM

Z kolei Paweł Żuchowski odwiedził osiedlowy sztab Kamali Harris w Arlington w stanie Wirginia.

Paweł Żuchowski odwiedził osiedlowy sztab Kamali Harris w Arlington w stanie Wirginia /RMF FM

Jesteśmy w osiedlowym sztabie Kamali Harris - powiedziała Micaela Pond, wolontariuszka, która swój garaż przerobiła - dosłownie - na centrum dowodzenia.

Rejestrujemy wolontariuszy, wysyłamy ich do ludzi, aby głosowali na Kamalę Harris na prezydenta - opowiada. 

Kamala Harris będzie naszą pierwszą kobietą prezydentem Stanów Zjednoczonych - przekonuje.

Jak wygląda muzyczna lista wyborczych przebojów za Oceanem?

Nasi specjalni wysłannicy sprawdzali także przy jakiej muzyce swoje kampanie wyborcze prowadzą Kamala Harris i Donald Trump.

U kandydatki demokratów rządzi Beyonce i utwór "Freedom", który wykorzystywany jest na wiecach i w spotach wyborczych. Wokalistka zezwoliła na wykorzystywanie tego utworu w kampanii.

Na wiecach Harris można usłyszeć także Taylor Swift, której poparcie Harris tak rozwścieczyło Trumpa, że oświadczył, że jej nienawidzi.

Dziś na wiecu wiceprezydent USA mają pojawić się Lady Gaga i Katy Perry. Można powiedzieć więc, że u Kamali Harris kobiety górą - zauważa Paweł Żuchowski.

U Donalda Trumpa rządzi oczywiście Lee Greenwood, którego piosenka rozpoczyna każde spotkanie wyborcze republikanina.

Dla miłośników czegoś mocniejszego - wczoraj, jak wychodziłem koło posiadłości Trumpa Mar-a-Lago - z głośników jego zwolenników płynął Kid Rock - "American Bad Ass" - relacjonuje Tomasz Staniszewski.

Trump "korzysta" z klasycznego rocka - The Rolling Stones - "Start Me Up", czy Queen - "Breakthru". Na wiecach jest też "YMCA" Village People, ale też piosenki o tytułach zgodnych z przesłaniem Trumpa: Elvis Presley - "Suspicious Minds" (Podejrzliwe umysły), "I'm Still Standing" Eltona Johna czy "My Way" Franka Sinatry.

Artykuł pochodzi z kategorii: Wybory prezydenta USA 2024

Tomasz Staniszewski

Karol Żak

Paweł Żuchowski