Rozpoczyna się być może nowa era Kościoła Katolickiego – twierdzą francuscy komentatorzy. Podkreślają, że nie przez przypadek Argentyńczyk wybrał imię Franciszek – nawiązując do Świętego Franciszka z Asyżu.
Jest znany jako człowiek skromny i prosty, który zwykł przemieszczać się po Buenos Aires metrem i autobusami, spędzać weekendy w najbiedniejszych parafiach i otwarcie krytykować skorumpowanych polityków - podkreśla dziennik "Le Monde". Czy w wieku 76 lat starczy mu jednak sił i czasu, by odbudować przeżywający kryzys kościół? - niepokoją się paryscy komentatorzy.
Według dziennika "Le Monde" nowy papież nie cieszy się żelaznym zdrowiem. Kiedy miał 20 lat usunięto mu jedno płuco.
Kościół chciał nowego papieża w stylu Jana Pawła II - twierdzi dziennik "Le Figaro". Na jego pierwszej stronie widnieje wielki tytuł "Papież braterstwa".
Najważniejsze francuskie gazety - zarówno prawicowa "Le Figaro" jak i lewicowa "Liberation" - zgodnie sugerują, że po pontyfikacie nieco zamkniętego w sobie "intelektualisty" Benedykta XVI, Kościół potrzebował papieża zarazem skromnego i charyzmatycznego, otwartego, łatwo nawiązującego kontakt z tłumem.
Franciszek będzie musiał jednak szybko odbudować popularność kościoła, bo w przeciwieństwie do Wojtyły został wybrany w podeszłym wieku- podkreśla "Le Figaro". Gazeta ta zauważa jednocześnie istnienie niejasnego rozdziału w życiu Bergoglio, który w samej Argentynie oskarżany jest o to, że nie sprzeciwił się wojskowej dyktaturze na przełomie lat 70. i 80.
"Gorące i bardzo szczere gratulacje" złożył nowemu papieżowi w specjalnym komunikacie socjalistyczny prezydent Francois Hollande.
Jan Paweł II był papieżem charyzmatycznym i podróżnikiem, Benedykt XVI był papieżem - teologiem, a Franciszek będzie pasterzem, prostym, skromnym, który zna biedę argentyńskich dzielnic. Taki komentarz można znaleźć w "Le Soir".
"La Libre Blegique" cytuje z kolei przedstawicieli muzułmanów w Belgii, którzy liczą na otwartość i dialog.
Holenderska prasa pisze krytycznie o nowym papieżu. Dziennik "Trauw" pyta w tytule artykułu: "Czy Franciszek był zamieszany w zbrodnie argentyńskiej junty?". Gazeta powołuje się na informacje argentyńskiego dziennikarza śledczego Horacio Verbitsky i jego książkę "Cisza". I twierdzi, że Bergoglio był zamieszany w porwanie dwóch lewicowych księży w 1977 roku. "Trauw" publikuje ponadto zdjęcie uśmiechniętego Bergoglio z dyktatorem Videla, który ma na sumieniu ponad 30 tys. ofiar. Holenderska gazeta zaznaczyła jednak, że nie gwarantuje autentyczności zdjęcia, a samo pojawienie się z dyktatorem nie oznacza udziału w zbrodniach.