Kolejna partia darów kupionych w ramach akcji "Pomożemy Wam przetrwać zimę" dotarła do najbardziej potrzebujących mieszkańców obwodu charkowskiego w Ukrainie. Śpiwory na ekstremalnie niską temperaturę i specjalną odzież udało się kupić dzięki Waszemu wsparciu zbiórki prowadzonej przez Instytut Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego oraz RMF FM. Przekazanie darów zbiegło się z prawosławnymi Świętami Bożego Narodzenia.
Z dachu pozostała jedynie sterta ebonitu. Miejsca po wybitych szybach trzeba było zabić deskami albo zawinąć grubą warstwą folii. Na prąd i ogrzewanie nie ma szans, bo okoliczna infrastruktura, podobnie jak domy cywilów - zostały zniszczone ostrzałami. To tylko przykład, ale domów takie jak ten z powyższego opisu, odwiedziony przez przedstawicieli Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego we wsi Ruska Łozowa są dziesiątki. Podobnie jest w niemal wszystkich wsiach i miasteczkach na wschód od Charkowa, który w pierwszych dniach swojej inwazji na Ukrainę, próbowali zdobyć Rosjanie. Choć wsie na tymczasowo okupowanych terytoriach wyzwoliła ukraińska armia, żołnierze armii Putina, nie pozwalają o sobie zapomnieć. Alarmy przeciwlotnicze i dźwięki ostrzałów stały się dla mieszkańców wielu z nich codziennością.
Nocą temperatura w tych okolicach spada w ostatnich dniach nawet do 20 stopni poniżej zera. W takich warunkach, bez ogrzewania i prądu przetrwać się nie da. Mieszkańcy radzą więc sobie jak mogą, budując prowizoryczne piecyki, w których ogrzewają to, co pozostało z ich domów czy grzeją wodę na herbatę. To właśnie dla cywilów, którzy zmuszeni byli pozostać w takich miejscach, fundacja IBIRM wspólnie z RMF FM prowadzi akcję "Pomożemy Wam przetrwać zimę". Kolejna partia śpiworów na ekstremalnie niskie temperatury, odzieży termoaktywnej czy świątecznych podarunków dla dzieci - dotarła właśnie do kilkuset najbardziej potrzebujących osób.
Wstrząsające relacje osób z oddalonej o ok. 30 km od granicy z Rosją miejscowości Ruska Łozowa na zawsze pozostaną w naszej pamięci. To cywilne ofiary prowadzonej przez okrutnego agresora wojny, które w wyniku tych wrogich działań straciły swój dorobek, domy, zdrowie, a wielu przypadkach także bliskich. Bardzo niskie temperatury, które w niektórych miejscach dochodziły do minus 20 stopni dramatycznie pogorszają i tak już bardzo trudną sytuację pozostającej na terytorium Ukrainy ludności cywilnej. Zniszczona przez agresora infrastruktura krytyczna, brak surowców energetycznych, zbombardowane i zniszczone osiedla mieszkaniowe, domy bez ogrzewania i prądu, zaminowane tereny, spalone czołgi i wraki samochodów - taką sytuację zastaliśmy w obwodzie charkowskim - relacjonuje Magdalena Rochnowska z Fundacji Instytut Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego.