Wołodymyr Zełenski skrytykował Zachód za asekuracyjną politykę wobec Ukrainy. W rozmowie z "The Philadelphia Inquirer" prezydent ocenił, że brak zaproszenia jego kraju do NATO jest rozczarowujący. Jeżeli jednak Ameryka obawia się przyjęcia Ukrainy do Sojuszu - mówił Zełenski - Kijów prosi o środki, by się obronić przed rosyjską inwazją.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełensk ocenił, że brak gotowości zaproszenia Ukrainy do NATO to nie jest polityka, jaką powinni uprawiać światowi liderzy.

Dzisiaj Ukrainy nie widzą w NATO. Niestety, ja uważam, że jest to polityka - krok do przodu, dwa kroki do tyłu - stwierdził Zełenski. Moim zdaniem nie jest to polityka, jaką powinni uprawiać światowi liderzy. To ostrożne kroki - jak saperzy na polu minowym - dodał.

Prezydent powiedział, że skoro "dzisiaj nie ma zaproszenia do NATO, to poprosimy o konkrety". Prosimy o Patrioty, prosimy o wystarczającą liczbę F-16, prosimy o możliwość stosowania uzbrojenia, żebyśmy się mogli obronić - wyliczał środki, dzięki którym Ukraina będzie w stanie sama obronić się przed agresją.

Jak zaznaczył, aby przeciwdziałać będącym ogromnym problemem dla Ukrainy bombom kierowanym wystrzeliwanym przez rosyjskie samoloty, potrzebna byłaby zgoda USA na zastosowanie rakiet ATACMS do atakowania lotnisk w głębi terytorium Rosji. Rosja używa tysięcy bomb kierowanych w ciągu miesiąca. Ich zestrzeliwanie jest praktycznie niemożliwe za pomocą posiadanego przez Ukrainę uzbrojenia, a - jak podkreślił Zełenski - najskuteczniejszym sposobem walki z KAB-ami byłoby atakowanie lotnisk, z których wylatują samoloty.

Za wszelką cenę oddzielić Chiny od Rosji

Zełenski odniósł się również do porozumienia zawartego przez Rosję z Koreą Północną. Jego zdaniem to zbliżenie to "dobry sygnał" dla Ukrainy, bo może zaszkodzić relacjom Rosji z Chinami. Putin ryzykuje relacjami z Pekinem, jednak nie ma wyjścia, bo jest w izolacji.

Zmusiła go do tego polityczne izolacja i - po drugie - nie wystarcza mu artylerii. Ryzykuje on relacjami z Chinami po prostu przez to, że brakuje mu pocisków. I to jest dobry sygnał dla naszych żołnierzy - ocenił Zełenski.

Prezydent Ukrainy wyraził także przekonanie, że bez względu na to, "jak trudne by to było, Zachód powinien odłączyć Chiny od Rosji".