Rosyjskie wojsko dokonuje egzekucji na swoich żołnierzach, który chcą się wycofać z krwawej ofensywy na wschodzie Ukrainy – poinformował Biały Dom. Według USA część ofiar poniesionych przez Moskwę w pobliżu Awdijiwki jest "z rozkazu ich własnych przywódców".

Od połowy października wojska rosyjskie i ukraińskie toczą zaciętą walkę o Awdijiwkę. Uważa się, że Rosja poniosła w tym czasie "znaczące" straty. Ukraińskie szacunki mówią nawet o 5 tys. ofiar. Z kolei zdaniem Stanów Zjednoczonych w trakcie ofensywy na miasto Rosja straciła 125 wozów opancerzonych.

Rzecznik armii ukraińskiej powiedział, że niektórzy rosyjscy żołnierze odmawiają ataku na pozycje ukraińskie w pobliżu Awdijiwki ze względu na ciężkie straty. W części jednostek doszło do buntów.

Mamy informacje, że rosyjskie wojsko rozstrzeliwuje żołnierzy, którzy odmawiają wykonania rozkazów. Mamy też informacje, że rosyjscy dowódcy grożą egzekucją całym jednostkom, które chcą wycofać się przed ukraińską artylerią - powiedział podczas briefingu rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.

Zmobilizowane siły Rosji są nadal niedostatecznie wyszkolone, słabo wyposażone i nieprzygotowane do walki, podobnie jak miało to miejsce podczas nieudanej ofensywy zimowej w zeszłym roku - dodał.

Jak dodał, Rosjanie podczas tej ofensywy stosują strategię, którą można nazwać "ludzką falą", używając do tego słabo wyszkolonych zmobilizowanych żołnierzy. Brak odpowiedniego sprzętu, brak przywództwa, brak zasobów, brak wsparcia. Nie jest zaskoczeniem, że siły rosyjskie cierpią z powodu złego morale - dodał Kirby.

Awdijiwka to niewielkie miasto w obwodzie donieckim, usytuowane na północny zachód od okupowanego przez Rosjan Doniecka - siedziby samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Położenie miasta powoduje jednak, że Awdijiwka stała się swoistymi "wrotami do Doniecka", a zajęcie jej pozwala na kontrolowanie znacznych połaci terenu o krytycznym znaczeniu strategicznym.

USA ogłosiły nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy

Wczoraj administracja USA ogłosiła kolejny pakiet uzbrojenia dla Ukrainy o wartości 150 mln dolarów. W transzy znalazła się m.in. amunicja do systemów obrony powietrznej i pociski przeciwpancerne.

Jak podał w komunikacie Pentagon, na nową pomoc, 49. pakiet broni przekazanej ze składów sił USA, składają się m.in. pociski do systemów obrony powietrznej NASAMS, pociski przeciwlotnicze Stinger, amunicja do systemów HIMARS oraz haubic 155 i 105 mm, pociski przeciwpancerne TOW i Javelin, a także sprzęt noktowizyjny i sprzęt zimowy.

Ukraińskie siły dzielnie walczą, by odzyskać terytorium zajęte przez Rosję i to dodatkowe wsparcie pomoże im w kontynuowaniu czynionych przez nich postępów - oznajmił sekretarz stanu USA Antony Blinken.

Czwartkowy pakiet oznacza, że łączna wartość dotychczas przekazanego Ukrainie sprzętu wynosi 43,9 mld dolarów. Pentagon wciąż ma do dyspozycji ok. 5 mld do wykorzystania, zanim upłyną mu obecne uprawnienia. O dodatkowe środki zwrócił się do Kongresu prezydent Joe Biden.

Prezydent Putin powiedział, że jeśli zachodnia broń przestanie płynąć na Ukrainę, zostanie jej tydzień życia. Dlatego jest to krytyczne, by Kongres sprostał wyzwaniu i przegłosował dodatkowe środki - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.