Choć oczy obserwatorów skupione są na wydarzeniach w Bachmucie, położona kilka kilometrów na północ od Doniecka Awdijiwka również staje się areną brutalnych zmagań. Od dwóch miesięcy, Rosjanie próbują okrążyć świetnie ufortyfikowane miasto i zaczynają czynić pewne postępy.
Informacje o tym, że w rejonie Awdijiwki, Rosjanie zaczęli czynić niewielkie postępy poinformowało w poniedziałek brytyjskie Ministerstwo Obrony. "Rosyjska operacja (w tym rejonie) jest w w znacznej mierze kontynuowana dzięki obecności 1. Korpusu Armii Donieckiej Republiki Ludowej; lokalny personel doskonale zna teren, a sama Awdijiwka jest w centrum walk już od 2014 roku. Miasto zostało w znacznej części zniszczone" - informują Brytyjczycy na Twitterze.
Pod względem taktycznym - podaje resort obrony - sytuacja jest tam podobna do tej, którą obserwujemy w Bachmucie (50 km na północ od Adijiwki). Ukraińcy trzymają tam solidne linie obronne, ale okupant cały czas próbuje odciąć miasto od biegnących z zachodu linii zaopatrzeniowych.
Istotną różnicą w stosunku do walk toczących się dalej na północy jednak, jest to, że Ukraińcy będą mogli skorzystać z umocnień dużego kompleksu koksochemicznego, gdzie bronić można się bardzo długo i bardzo skutecznie nawet w okrążeniu - co pamiętamy z kolei z oblężenia Mariupola.