"Cywilizowany świat musi użyć siły, by zatrzymać barbarzyńców, którzy zabijają cywili i dzieci" - w ten sposób prezydent Litwy Gitanas Nauseda skomentował rosyjski atak na ukraińskie miasto Sumy, w którym zginęło ponad 30 osób. Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa wyraził oburzenie "kryminalnym" atakiem rakietowym na Ukrainę, a prezydent Francji Emmanuel Macron oznajmił, że "potrzebne są zdecydowane środki, aby narzucić Rosji zawieszenie broni". Z oburzeniem na ten atak zareagował też amerykański specjalny wysłannik ds. Ukrainy, emerytowany generał Keith Kellogg. Jego zdaniem zostały przekroczone wszelkie granice przyzwoitości.

Rosjanie zaatakowali w niedzielę położone na północnym wschodzie Ukrainy Sumy dwiema rakietami balistycznymi. Według najnowszych informacji ukraińskich władz w ataku zginęły 34 osoby, w tym dwoje dzieci.

Gen. Kellogg: Rosyjski atak przekracza wszelkie granice przyzwoitości

Rosyjski atak na miasto Sumy przekracza wszelkie granice przyzwoitości - oświadczył amerykański specjalny wysłannik ds. Ukrainy, emerytowany generał Keith Kellogg.

"Dzisiejszy atak sił rosyjskich w Niedzielę Palmową na cele cywilne w Sumach przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Są dziesiątki zabitych i rannych cywilów" - napisał Kellogg na platformie X.

"Jako były dowódca wojskowy znam się na wybieraniu celów i to jest niewłaściwe. Dlatego prezydent (Donald) Trump ciężko pracuje, aby zakończyć tę wojnę" - dodał.

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa wyraził w niedzielę oburzenie "kryminalnym" atakiem rakietowym Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

"Rosja kontynuuje kampanię przemocy, pokazując po raz kolejny, że ta wojna trwa i trwa tylko dlatego, że Rosja tak chce. Moje serce kieruję w stronę ofiar, ich rodzin i wszystkich, których dotknął kolejny brutalny akt agresji. Unia Europejska zawsze będzie stać po stronie bohaterskiego narodu Ukrainy. Odpowiedzialni za te ataki muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności przed wymiarem sprawiedliwości" - napisał Costa na platformie "X".

Von der Leyen: Rosja pozostaje agresorem

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nazwała atak na Sumy barbarzyńskim.

"Dziś rano Rosjanie ponownie zaatakowali, zabijając mężczyzn, kobiety i dzieci w mieście Sumy. Barbarzyński atak, tym bardziej odrażający, że ludzie zebrali się pokojowo, aby świętować Niedzielę Palmową. Ta eskalacja jest ponurym przypomnieniem: Rosja była i pozostaje agresorem, rażąco naruszającym prawo międzynarodowe" - napisała szefowa KE na platformie X.

Dodała, że pilnie potrzebne są zdecydowane środki w celu wyegzekwowania zawieszenia broni.

"Europa będzie nadal nawiązywać kontakty z partnerami i wywierać silną presję na Rosję, dopóki rozlew krwi się nie zakończy i nie zostanie osiągnięty sprawiedliwy i trwały pokój na warunkach i zasadach Ukrainy. Ofiary dzisiejszego ataku, ich rodziny i wszyscy Ukraińcy są w naszych sercach. Dziś i każdego dnia. Europa stoi po stronie Ukrainy i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego" - podsumowała von der Leyen.

Macron: Tę wojnę rozpoczęła sama Rosja

"Dziś rano dwa rosyjskie pociski uderzyły w serce miasta Sumy na Ukrainie, powodując liczne ofiary wśród ludności cywilnej, w tym dzieci. Wszyscy to wiedzą: tę wojnę rozpoczęła sama Rosja. A dziś jest jasne, że tylko Rosja decyduje się ją kontynuować - z rażącym lekceważeniem ludzkiego życia, prawa międzynarodowego i wysiłków dyplomatycznych prezydenta Trumpa" - napisał na platformie X prezydent Francji Emmanuel Macron,.

"Potrzebne są zdecydowane środki, aby narzucić Rosji zawieszenie broni. Francja niestrudzenie pracuje nad osiągnięciem tego celu, wspólnie ze swoimi partnerami. Ofiarom, rannym i całej Ukrainie, która nadal stawia opór: nasza solidarność, nasz szacunek, nasze niezachwiane zaangażowanie" - dodał francuski przywódca.

Nauseda: Świat musi użyć siły, by zatrzymać barbarzyńców

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas napisała z kolei, że "to tragiczny przykład intensyfikowania działań wojennych przez Rosję, gdy Ukraina zaakceptowała bezwarunkowe zawieszenie broni".

"Cywilizowany świat musi użyć siły, by zatrzymać barbarzyńców, którzy zabijają cywili i dzieci" - napisał w niedzielę na platformie X prezydent Litwy Gitanas Nauseda.

"To kolejna straszna zbrodnia wojenna Rosji, tym razem w sercu Sum. To policzek wymierzony w tych, którzy chcą pokoju" - napisał Nauseda.

"Jesteśmy myślami z rodzinami ofiar. W tej bolesnej godzinie Litwa pragnie potwierdzić niesłabnące wsparcie dla Ukrainy i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, które będzie trwać aż do osiągnięcia sprawiedliwego pokoju" - dodał litewski prezydent.

Głosy z Polski

"Polska potępia barbarzyńskie uderzenie rakietowe Rosji na Sumy. Składamy kondolencje rodzinom ofiar, a rannym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Atak na ludność cywilną w Niedzielę Palmową świadczy, że celem Rosji nie jest pokój, lecz zniszczenie narodu ukraińskiego" - przekazało MSZ w mediach społecznościowych.

O ataku na Sumy mówił też premier Donald Tusk podczas centralnych obchodów upamiętniających 85. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. 

Co prawda tamto zło zostało pokonane. (...) Ale zło, które było źródłem tej zbrodni, ono nadal czai się wokół nas - powiedział. Niedziela Palmowa. Przed chwilą skończyła się msza. W mieście Sumy kilka godzin temu spadły na modlących się, na idących na mszę kobiety, dzieci, mężczyzn rosyjskie rakiety. Na ulicach tego miasta leżą zwłoki - kontynuował. Dodał, że "tak jak od wieków, tak i dzisiaj to zło zagraża".

Szef polskiego rządu skomentował też masakrę w Sumach we wpisie na platformie X. "Rosyjska wersja zawieszenia broni. Krwawa Niedziela Palmowa, Sumy Ukraina" - napisał w niedzielę premier Donald Tusk na platformie X.

Starmer: Putin ciągle dokonuje rozlewu krwi

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer napisał na platformie X, że jest "zbulwersowany" ostrzałem; tym bardziej, że został przeprowadzony rano w Niedzielę Palmową, gdy wielu mieszkańców miasta gromadziło się na uroczystościach religijnych.

"To drastyczne przypomnienie, że Putin ciągle dokonuje rozlewu krwi" - stwierdził szef brytyjskiego rządu.

Starmer dodał, że rosyjskiemu przywódcy nie pozostaje nic innego, jak zgodzić się na pełne i natychmiastowe zawieszenie broni bez żadnych warunków. "Tak, jak zrobiła to Ukraina" - podkreślił premier Wielkiej Brytanii.

Meloni: Będziemy dalej działać, by zatrzymać do barbarzyństwo

Premier Włoch Giorgia Meloni nazwała atak w Sumach nikczemnym.

"W świętym dniu Niedzieli Palmowej w Sumach doszło do następnego straszliwego i nikczemnego rosyjskiego ataku, który po raz kolejny spowodował niewinne ofiary cywilne, także niestety wśród dzieci. Potępiam stanowczo tę niedopuszczalną przemoc, która stoi w sprzeczności z wszelkim realnym zaangażowaniem na rzecz pokoju, promowanym przez prezydenta (USA Donalda) Trumpa i wspieranym z przekonaniem przez Włochy razem z Europą i innymi międzynarodowymi partnerami" - napisała Meloni.

"Składam moje najszczersze kondolencje z powodu ofiar ich rodzinom oraz całemu narodowi ukraińskiemu. Będziemy dalej działać, by zatrzymać to barbarzyństwo" - dodała Meloni.

Atak na Sumy

Rosjanie zaatakowali w niedzielę położone na północnym wschodzie Ukrainy Sumy dwiema rakietami balistycznymi. Według najnowszych informacji ukraińskich władz w ataku zginęły 32 osoby, w tym dwoje dzieci. Pociski spadły na centrum miasta w czasie, gdy ludzie m.in. wracali bądź udawali się do cerkwi w związku z obchodzoną na Ukrainie Niedzielą Palmową.