Drwiąc z sankcji i śmiejąc się w twarz krajom wspierającym Ukrainę, Rosjanie wykorzystują flotę-widmo do transportu ropy naftowej i broni. Szlak morski, którym regularnie pływa kilka rosyjskich statków przebiega wzdłuż wybrzeży Unii Europejskiej.
Szlak morski, nazywany "Sirian Express", był wykorzystywany do transportu broni i sprzętu pozostawionych w Syrii po rosyjskiej interwencji w tym kraju. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, na szlaku między portem Tartus w Syrii a Noworosyjskiem nad Morzem Czarnym zaczęła kursować grupa okrętów wojennych. Ruch jednostek obserwowali specjaliści z Royal United Services Institute (RUSI), ośrodka analitycznego zajmującego się kwestiami bezpieczeństwa. Wnioskami podzielili się z dziennikarzami włoskiego "Corriere della Sera".
W ostatnim czasie na szlaku syryjskim zauważono rosyjski statek Sparta IV, będący oficjalnie jednostką cywilną, a faktycznie należący do ministerstwa obrony Rosji. Sparta IV przepłynęła przez Morze Śródziemne, w tym przez Cieśninę Sycylijską na wodach międzynarodowych, eskortowana przez rosyjską fregatę. Jak pisze włoski dziennik, taka ochrona oznacza, że na pokładzie transportowca przewożono wrażliwy ładunek. Zdaniem ekspertów sprzęt z Syrii przewożony jest przez Rosjan prosto na front w Ukrainie.
Statek przepłynął przez Cieśninę Gibraltarską, a potem skierował się na północ i dopłynął do Królewca. To oznacza, że jeżeli faktycznie Sparta IV przewoziła uzbrojenie, zakazane materiały przepłynęły przez wody należące do Unii Europejskiej.
Okręt zauważono później w rejonie Danii, gdy po trzech tygodniach postoju nad Bałtykiem ponownie wznowił rejs. Spart IV ostatecznie skierowała się w stronę syryjskiego portu.
"Rosyjskie statki - a są co najmniej cztery takie, jak Sparta - otworzyły nowy szlak, znacznie bardziej niebezpieczny, który biegnie koło naszych wód w kierunku Atlantyku" - wyjaśnia włoski dziennik.
W połowie marca Financial Times informował, że po Morzu Bałtyckim poruszają się także rosyjskie tankowce, nielegalnie transportujące surowiec. Statki pływają pod fałszywymi banderami. Okręty dysponują fałszywym ubezpieczeniem a ich załogi korzystają z systemów przenoszenia ładunku na środku morza na inne jednostki, co stwarza gigantyczne zagrożenie dla środowiska. Rosyjska ropa transportowana jest między innymi przez kanał La Manche i cieśniny duńskie.