Papież Franciszek zaapelował do wiernych, by nie zapominali o Ukraińcach, bardzo cierpiących z powodu wojny. Zachęcił do modlitwy za ukraińskie i rosyjskie matki, które straciły na froncie synów - żołnierzy.
Zwracając się do tysięcy wiernych, zgromadzonych na placu Świętego Piotra na modlitwie Anioł Pański, papież powiedział: Nie zapominajmy o naszych ukraińskich braciach i siostrach. Bardzo cierpią z powodu wojny.
To Boże Narodzenie na wojnie, bez światła, bez ciepła. Bardzo cierpią. Proszę, nie zapominajmy o nich - apelował Franciszek.
Następnie stwierdził: Dzisiaj, patrząc na Matkę Bożą z Dzieciątkiem w szopce, jak je karmi, myślę o matkach ofiar wojny - żołnierzy, którzy polegli na tej wojnie na Ukrainie, o matkach ukraińskich i matkach rosyjskich, o jednych i drugich. One straciły synów. To jest cena wojny. Módlmy się za matki, które straciły synów - żołnierzy. Zarówno ukraińskie, jak i rosyjskie.
Franciszek nawiązał do obchodzonej Niedzieli Chrztu Pańskiego i mówił, że rano w Kaplicy Sykstyńskiej ochrzcił grupę niemowląt, dzieci pracowników Watykanu. Wszystkich zachęcił do świętowania rocznicy swojego chrztu. Pytał: "Czy każdy z was zna datę swojego chrztu?".
Na pewno niektórzy z was nie znają. Zapytajcie o nią rodziców, krewnych - mówił. To nowe urodziny, urodziny wiary - wskazywał.
Papież odnotował obecność wielu Polaków na placu Świętego Piotra.