Korespondent "Wall Street Journal" w Rosji Evan Gershkovich został zatrzymany przez FSB w Jekaterynburgu za szpiegostwo. Według znajomych i współpracowników dziennikarz przygotowywał materiał o najemniczej grupie Wagnera. Decyzją moskiewskiego sądu Gershkovich został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące - do 29 maja - jako podejrzany o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych.
O zaginięciu Gershkovicha poinformował PR-owiec Jarosław Szirszikow, który towarzyszył dziennikarzowi w Jekaterynburgu. Według niego korespondent przyjechał do miasta, by napisać artykuł o grupie Wagnera. Dlaczego akurat Jekaterynburg? Prigożyn krytykował bowiem lokalne władze, że odmawiają pochowania poległych najemników z honorami.
Evan nigdzie publicznie nie pisał (o wyprawie), a ja zabierałem go za kulisy do różnych rozmówców. Udało się uniknąć prowokacji, był ogólnie zadowolony z podróży - przekazał Szirszikow w rozmowie z 66.ru. Według niego dziennikarz miał następnie pojechać do Moskwy.
Szirszikow przekazał, że otrzymał telefon z Londynu, w którym "pan o imieniu Thomas" poinformował go, że Gershkovich wrócił w środę do Jekaterynburga i od tamtej pory nie ma z nim kontaktu.
Media poinformowały, że 29 marca w Jekaterynburgu siły bezpieczeństwa zatrzymały w pobliżu jednej z restauracji mężczyznę. W trakcie akcji naciągnięto mu sweter na głowę, by przechodnie nie zobaczyli jego twarzy. Według Szirszikowa, chodzi właśnie o Gershkovicha.
Zdałem sobie sprawę, że Evan i ja jedliśmy lunch w Bukowski Grill (restauracja, obok której zatrzymano mężczyznę - red.) i nie tylko moje biuro, ale biuro innego bohatera artykułu jest bardzo blisko. Nietrudno założyć, że w obcym mieście człowiek pojedzie w znajome miejsce, prawda? - zauważył Szirszikow.
Federalna Służba Bezpieczeństwa po pojawieniu się informacji w mediach potwierdziła, że Gershkovich został zatrzymany za szpiegostwo "w interesie rządu amerykańskiego".
Według FSB Gershkovich "działając na polecenie strony amerykańskiej zbierał informacje stanowiące tajemnicę państwową o działalności jednego z przedsiębiorstw rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego".
"Wall Street Journal" domaga się uwolnienia dziennikarza. Dziennik oznajmił, że "kategorycznie zaprzecza oskarżeniom ze strony FSB i zabiega o niezwłoczne uwolnienie zaufanego i bezstronnego reportera, Evana Gershkovicha". "Wall Street Journal" wyraził również obawy o bezpieczeństwo dziennikarza.
Evan Gershkovich jest korespondentem amerykańskiego "Wall Street Journal" w Moskwie. Wcześniej pracował dla agencji AFP oraz "The Moscow Times", pisał artykuły także dla "New York Times" czy "The Economist".
Nękanie amerykańskich obywateli przez rosyjskie władze jest absolutnie nie do przyjęcia - oznajmił w czwartek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) John Kirby, potępiając aresztowanie korespondenta "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha. Sekretarz stanu Antony Blinken ponowił swoje ostrzeżenie o niebezpieczeństwach przebywania w Rosji dla obywateli USA.
Atakowanie amerykańskich obywateli przez rosyjskie władze jest absolutnie, kompletnie nie do przyjęcia. Potępiamy zatrzymanie pana Gershkovicha w najmocniejszych słowach - powiedział rzecznik NSC. Potępiamy też trwające ataki i represje rosyjskiego rządu wobec dziennikarzy i wolności prasy - dodał Kirby.