W ostatnich tygodniach zdobycze terytorialne wojsk rosyjskich na Ukrainie są niewielkie. Jak podkreślił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), od marca, czyli szczytowego momentu inwazji, Rosja straciła na Ukrainie kontrolę nad obszarem większym od Danii.
Think tank opisuje środową wypowiedź ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, który stwierdził, że rosyjskie wojska celowo zmniejszają tempo ofensywy, rzekomo w trosce o życie cywilów. ISW twierdzi, że była to prawdopodobnie próba usprawiedliwienia niewielkich zdobyczy terytorialnych na Ukrainie w ostatnich sześciu tygodniach.
Odkąd 16 lipca rosyjskie wojska wznowiły ofensywę po przerwie operacyjnej, udało im się zająć jedynie obszar nieco ponad 450 km kwadratowych, czyli nieco mniejszy od powierzchni Andory. Natomiast od 21 marca, gdy kontrolowały na Ukrainie najwięcej terytorium, straciły w sumie obszar około 45 tys. km kwadratowych, a więc większy od Danii.
"Jak ISW oceniało już wcześniej, siły rosyjskie nie są w stanie przełożyć ograniczonych zdobyczy taktycznych na szersze sukcesy operacyjne, a ich operacje ofensywne na wschodzie Ukrainy osiągają kulminację. Oświadczenie Szojgu jest prawdopodobnie próbą wytłumaczenia się z tych niepowodzeń" - czytamy w raporcie.