Coraz więcej państw chce iść śladem Polski, Bułgarii, Rumunii, Węgier oraz Słowacji i zaczyna domagać się unijnego wsparcia finansowego dla rolników. Już w środę 3 maja może zapaść ostateczna decyzja w sprawie przyznania 5 krajom sąsiadującym z Ukrainą i mającym problem z importem produktów rolnych z tego kraju 100 mln euro wsparcia z rezerwy kryzysowej. Polska z tego, drugiego już pakietu kryzysowego ma otrzymać 40 mln euro.

Wcześniej Polska otrzymała już 30 mln z pakietu, który był tylko dla naszego kraju, Bułgarii i Rumunii.

Komisja Europejska chciałaby, żeby kraje członkowskie Unii Europejskiej przegłosowały decyzję w sprawie przyznania 5 krajom wsparcia jak najszybciej. Chodzi między innymi o to, że coraz więcej państw także domaga się wsparcia dla swoich rolników, a w rezerwie pozostało już tylko 250 mln euro do końca roku.

Przypomnijmy, że we wtorek powinno wejść w życie rozporządzenie o blokadzie pszenicy, kukurydzy, rzepaku i nasion słonecznika.

Do tego czasu Polska, Bułgaria, Słowacja i Węgry muszą się wycofać z jednostronnych blokad żywności z Ukrainy.

Przeczytaj więcej na ten temat:

Możliwe jednak, że niektóre kraje Unii na przykład Hiszpania czy Francja, będą chciały wyrazić swoją zgodę na 100 mln euro dla "piątki" dopiero wtedy, gdy otrzymają zapewnienie, że ich rolnicy skorzystają z trzeciego pakietu pomocowego.

Hiszpania już podnosi kwestię suszy i także domaga się wsparcia, a inne kraje np. Litwa czy Łotwa twierdzą, że mają problem z sektorem mleka. Jeżeli 100 mln euro dla "piątki" nie zostanie przegłosowane w środę, to sprawa stanie na unijnym komitecie 8 maja.


Opracowanie: