W walkach o Bachmut na wschodzie Ukrainy zginęło 21 tys. rosyjskich najemników z Grupy Wagnera, a 60 tys. zostało rannych - poinformował prezydent Ukrainy Wolodymyr Zełenski. Ponad 17 tysięcy osób zostanie ewakuowanych z terenów zalanych po wysadzeniu zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce na południu Ukrainy - poinformował ukraiński prokurator generalny Andrij Kostin. Dowództwo Operacyjne Południe Armii Ukrainy podało, że Rosjanie wysadzili zaporę elektrowni wodnej w Nowej Kachowce w obwodzie chersońskim. Elektrownia wodna została całkowicie zburzona i nie nadaje się do obudowy – stwierdził państwowy operator elektrowni wodnych Ukrainy, Ukrghidroenerho. "Rosja odpowie za ten akt terroryzmu" - zaznaczył Wołodymyr Zełenski. Rosjanie nie przyznają się do ataku i twierdzą, że za wybuchem stoją Ukraińcy. Oto najważniejsze informacje dotyczące 468. dnia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
Ukraina potrzebuje konkretnej perspektywy członkostwa w NATO, a jako sojusznik przyczyni się do bezpieczeństwa pozostałych krajów - mówili prezydenci państw Bukareszteńskiej Dziewiątki, którzy spotkali się we wtorek w stolicy Słowacji Bratysławie.
Przywódcy zwrócili także uwagę na potrzebę zintegrowanego systemu obrony powietrznej.
Ukraina jest kluczowa dla bezpieczeństwa europejskiego i nie możemy nie zapewnić jej przyszłości w rodzinie europejskiej i euroatlantyckiej - powiedział prezydent Estonii Alar Karis. Nawiązując do wysadzenia tamy w Nowej Kachowce Karis stwierdził, że agresora nie obchodzi ludzkie życie ani katastrofa ekologiczna. Wskazał na związek między członkostwem w NATO a skalą inwestycji zagranicznych, których Ukraina będzie potrzebować do odbudowy kraju po wojnie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował we wtorek wieczorem, że rozmawiał przez telefon z szefem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafaelem Grossim i powiadomił go o skutkach wysadzenia przez siły rosyjskie tamy na Dnieprze.
Zełenski napisał na Twitterze, że poinformował Grossiego o "wielkoskalowych skutkach ataku terrorystycznego Rosji polegającego na wysadzeniu tamy kachowskiej elektrowni". Omówiono też sposoby zminimalizowania ryzyka dla bezpieczeństwa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - dodał.
Władze w Kijowie przestrzegają, że jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by próbować oceniać konsekwencje powodzi i skalę katastrofy humanitarnej na południu Ukrainy, która powstała po wysadzeniu przez wojska rosyjskie zapory w Nowej Kachowce.
Skutki wysadzenia w powietrze przez rosyjskie wojska tamy na Dnieprze poznamy za tydzień, kiedy zacznie obniżać się poziom wód. Wiemy, że będzie zatopionych od 35 do 70 miejscowości. Wiemy, że będą ogromne problemy z dowozem pitnej wody. Ogromne problemy z wodą wystąpią nawet tam, gdzie (teren) nie jest zatopiony. W całym regionie: dniepropietrowskim, zaporoskim, chersońskim - przyznał ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
Już w czerwcu 2022 r., a więc trzy miesiące przed uszkodzeniem gazociągów Nord Stream, CIA i administracja prezydenta Joe Bidena wiedziały o przygotowywanym przez ukraińskie siły specjalne zamachu - tak twierdzi dziennik "Washington Post" w opublikowanym dziś artykule.
W walkach o Bachmut na wschodzie Ukrainy zginęło 21 tys. rosyjskich najemników z Grupy Wagnera, a 60 tys. zostało rannych. My też mieliśmy swoje straty, ale były one nieporównywalnie mniejsze - ujawnił we wtorek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski, cytowany przez agencję UNIAN.
Jak dodał, w ostatnich miesiącach do Bachmutu trafiały najnowocześniejsze rodzaje uzbrojenia przekazywane Ukrainie przez zachodnich partnerów. Nie chcę mówić o szczegółach, ale wszystko, co najlepsze i najnowsze otrzymywali ludzie walczący na tym odcinku (frontu). Najlepsze systemy, najlepszą artylerię. Sądzę, że była to najpotężniejsza obrona, jaką dało się stworzyć - podkreślił Zełenski podczas spotkania z dziennikarzami.
Ponad 1330 budynków znalazło się pod wodą na zachodnim brzegu Dniepru po wysadzeniu w powietrze przez siły rosyjskie kachowskiej hydroelektrowni - poinformował wieczorem Ołeksandr Prokudin, szef władz obwodu chersońskiego na południu Ukrainy.
Dotychczas wiadomo o 1335 budynkach na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, które znalazły się pod wodą - przekazał gubernator.
Na lewym brzegu częściowo zatopionych jest kilka miejscowości. Wsie Korsunka i Dnipriany są całkowicie zalane. Trwa ewakuacja z podtopionych miejscowości.
Nie możemy definitywnie potwierdzić, co stało się w Nowej Kachowce na południu Ukrainy - powiedział rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Według NBC News, amerykańskie służby mają informacje wskazujące, że za wysadzeniem w powietrze zapory stała Rosja.
"Widziałem doniesienia, że Rosja jest odpowiedzialna za eksplozję na tamie, którą, jak przypominam, rosyjskie siły zajęły nielegalnie w ubiegłym roku i od tej pory okupowali. Robimy wszystko, co możemy, by ocenić te doniesienia i pracujemy z Ukraińcami, by zebrać więcej informacji" - powiedział Kirby podczas briefingu prasowego w Białym Domu.
Dodał jednak, że w tej chwili nie może definitywnie potwierdzić, co się stało. Podkreślił też, że nie może przesądzić, czy wybuch był efektem celowych działań.
Kirby powiedział jednak, że już wiadomo, iż powódź wywołana przez zniszczenie zapory skutkowała ofiarami, choć ich liczba jest jeszcze nieznana. Ocenił też, że wciąż jest zbyt wcześnie, by powiedzieć, na ile incydent wpłynie na ukraińską kontrofensywę.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała we wtorek o wykryciu trojga agentów rosyjskich, którzy działali na poligonie w Jaworowie w obwodzie lwowskim, niedaleko polskiej granicy. SBU podało, że ujawnieni agenci to dwóch ukraińskich wojskowych i lekarka.
Według śledczych osoby te zostały zwerbowane przez rosyjskie służby jeszcze przed rozpoczęciem przez Rosję pełnowymiarowej agresji przeciwko Ukrainie.
Po 24 lutego 2022 roku gromadzili informacje i przekazywali je rosyjskiemu wywiadowi.
Tydzień przed wysadzeniem w powietrze zapory w Nowej Kachowce, na południu Ukrainy, wszedł w życie w Rosji dekret, zgodnie z którym nie ma obowiązku technicznego badania przyczyn wypadków "w niebezpiecznych obiektach", o ile miały one miejsce w wyniku działań zbrojnych i ataków terrorystycznych - podał we wtorek niezależny portal The Insider.
Ten akt prawny dotyczy również okupowanych terytoriów Ukrainy.
Dekret podpisany przez premiera Rosji Michaiła Miszustina wszedł w życie 31 maja. Zgodnie z nim "do 1 stycznia 2028 roku nie prowadzi się technicznego dochodzenia w sprawie wypadków w niebezpiecznych obiektach produkcyjnych oraz awarii budowli hydrotechnicznych, powstałych w wyniku działań wojennych, sabotażu i aktów terrorystycznych" - podaje portal.
Rosjanie celowo wysadzili tamę na Dnieprze w Nowej Kachowce, ale działali chaotycznie i zatopili swój sprzęt - przekazał ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski po naradzie z najwyższym dowództwem wojskowym.
Podczas narady Zełenski wysłuchał raportów dowódców. "Szczegółowo omówiliśmy sytuację na froncie i gotowość naszych sił do dalszych działań. Gotowość jest maksymalna" - napisał w komunikatorze Telegram prezydent.
Ukraiński wywiad z kolei poinformował podczas narady o sytuacji w kachowskiej hydroelektrowni. "Główny wniosek: wysadzenie było celowe, ale wróg działał chaotycznie i dopuścił do zatopienia własnego sprzętu" - dodał Zełenski. Prezydent zapewnił, że wysadzenie w powietrze zapory nie wpłynęło na możliwość wyzwalania terytoriów przez Siły Zbrojne Ukrainy.
Po wyzwoleniu okupowanych przez Rosję terenów Ukraina zbuduje nową elektrownię wodną w Nowej Kachowce - zapowiedział we wtorek Ihor Syrotar, prezes ukraińskiego koncernu Ukrhidroenerho w cytowanej przez portal gazety "Kiev Independent" wypowiedzi dla państwowej telewizji.
"Będziemy musieli zbudować nową elektrownię w szybkim tempie. Postawimy ją w tym samym miejscu, silniejszą i piękniejszą" - powiedział Syrotar.
Zbudowana w 1956 roku, a obecnie zniszczona hydroelektrownia była kluczowym elementem ukraińskiej infrastruktury energetycznej.
Zniszczona zapora hydroelektrowni w Nowej Kachowce nie jest jedynym takim obiektem na Dnieprze, który próbowali uszkodzić Rosjanie; wróg planował podobne działania również na innych tamach, lecz powstrzymaliśmy jego zamiary - ujawnił we wtorek dowódca Zjednoczonych Sił ukraińskiej armii generał Serhij Najew.
"Analizujemy wszystkie zagrożenia, które mogą wystąpić w przyszłości i z wyprzedzeniem podejmujemy odpowiednie działania, aby ograniczyć do zera możliwość (dokonania) takich wrogich czynów" - oświadczył generał Najew, cytowany na profilu dowództwa Zjednoczonych Sił na Facebooku.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres nazwał we wtorek wysadzenie w powietrze tamy w Nowej Kachowce na południu Ukrainy gigantyczną katastrofą humanitarną, gospodarczą i ekologiczną. Ocenił, że to kolejna niszczycielska konsekwencja rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Zastrzegając, że ONZ nie ma dostępu do niezależnych informacji, Guterres mówił o pomocy jaką Narody Zjednoczone niosą z partnerami Ukrainie. Jak dodał tragedia w Nowej Kachowce jest kolejnym przykładem przerażającej ceny wojny dla ludzi.
"Wrota cierpienia przelewają się od ponad roku. (...) Ataki na ludność cywilną i krytyczną infrastrukturę cywilną muszą się skończyć. Musimy działać w celu zapewnienia odpowiedzialności i poszanowania międzynarodowego prawa humanitarnego" - stwierdził w oświadczeniu dla prasy szef ONZ, przestrzegając przed dużym zagrożeniem dla okupowanej przez wojska rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, największego obiektu energetyki jądrowej w Europie.
Skutki wysadzenia w powietrze przez rosyjskie wojska tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce, na południu Ukrainy, będą znane za tydzień, kiedy zacznie obniżać się poziom wody - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Wiemy, że będzie zatopionych od 35 do 70 miejscowości. Wiemy, że będą ogromne problemy z dowozem pitnej wody. Będą ogromne problemy z pitną wodą nawet tam, gdzie (teren) nie jest zatopiony. W całym regionie: dniepropietrowskim, zaporoskim, chersońskim" - podkreślił Zełenski, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
Zaznaczył, że skutki wysadzenia zapory hydroelektrowni będą znane za tydzień, kiedy opadnie woda. Prezydent poinformował, że służby specjalne miały opracowane plany na wypadek wysadzenia tamy, a Ukraina już w 2022 roku posiadała informacje o jej zaminowaniu.
Zapora w Kachowce "w pobliżu elektrowni jądrowej jest wykorzystywana jako broń, a życie ludzi w pobliżu jest narażone na najwyższe niebezpieczeństwo" - napisała we wtorek na Twitterze minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock.
Za katastrofę ekologiczną (po wysadzeniu zapory) odpowiedzialna jest "zbrodnicza wojna agresji Rosji na Ukrainie" - podkreśliła szefowa niemieckiego MSZ.
Ogród zoologiczny Kazkowa Dibrowa w okupowanej Nowej Kachowce na południu Ukrainy został zalany w wyniku wysadzenia przez Rosjan zapory hydroelektrowni na Dnieprze; zginęły niemal wszystkie zwierzęta, uratowały się tylko kaczki i łabędzie - poinformowała ukraińska organizacja pozarządowa UAnimals za kierownictwem zniszczonego obiektu.
"Przyjaciele, skontaktowaliśmy się z władzami ogrodu zoologicznego Kazkowa Dibrowa. (...) Potwierdzono nam, że zoo jest całkowicie zalane. (...) Człowiek, z którymi rozmawialiśmy, powiedział: Próbowaliśmy ze wszystkich sił ochronić (ten obiekt) w warunkach okupacji. Teraz zoo przestało istnieć" - czytamy w komunikacie UAnimals na Telegramie.
"Szczere, serdeczne i ważne" - tak nuncjusz apostolski w Kijowie arcybiskup Visvaldas Kulbokas określił wtorkowe spotkanie wysłannika papieża Franciszka kardynała Matteo Zuppiego z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Doszło do niego w drugim, ostatnim dniu misji włoskiego kardynała na Ukrainie.
Pochodzący z Litwy arcybiskup Kulbokas podkreślił: "Kardynał był bardzo wdzięczny za uwagę i za ważną rozmowę".
Jak dodał, jej celem było "zebranie myśli i refleksji na temat sytuacji" politycznej i humanitarnej na Ukrainie. "Potem rozważy to razem z Ojcem Świętym" - zaznaczył nuncjusz, cytowany przez agencję Ansa.
"Przyjechać, usłyszeć, zanurzyć się w bólu, jak wczoraj w Buczy. To cel tej wizyty, która nie jest polityczna po to, by powiedzieć: szukamy rozwiązań, ale to konkretne poszukiwanie, które wymaga refleksji" - wyjaśnił abp Kulbokas.
Jako "odrażający akt" określił we wtorek brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly zniszczenie tamy na Dnieprze w okupowanej przez wojska rosyjskie Nowej Kachowce, na południu Ukrainy. Przypomniał, że celowe atakowanie infrastruktury mającej zastosowanie tylko cywilne jest zbrodnią wojenną.
"Zniszczenie tamy w Kachowce jest odrażającym aktem. Celowe atakowanie wyłącznie cywilnej infrastruktury jest zbrodnią wojenną. Wielka Brytania jest gotowa wesprzeć Ukrainę i osoby dotknięte tą katastrofą" - napisał Cleverly na Twitterze.