Spiker amerykańskiej Izby Reprezentantów Mike Johnson wyraził "optymizm i pewność", że Kongres będzie w stanie uchwalić dodatkowe środki na pomoc Ukrainie i Izraelowi przed świąteczną przerwą. W Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO) nie ma miejsca dla Rosji; w ciągu dziesięcioleci nikt nie wyrządził większej szkody wolnej żegludze niż Rosja - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w zdalnym przemówieniu do członków 33. zgromadzenia IMO. Ostatnie sześć tygodni prawdopodobnie przyniosło stronie rosyjskiej jedne z najwyższych wskaźników ofiar od początku wojny, co jest w dużej mierze spowodowane rosyjską ofensywą na miasto Awdijiwka w Donbasie - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony. Poniedziałek był 642. dniem wojny za naszą wschodnią granicą. Najważniejsze informacje dotyczące konfliktu zebraliśmy w relacji z 27.11.2023 r.
W każdej gminie ważne jest teraz, aby zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby ludzie nie tracili życia z powodu złej pogody. Niestety, na razie są ofiary śmiertelne. Najwięcej - w obwodzie odeskim - pięć osób. Moje kondolencje dla bliskich - przekazał w wieczornym wystąpieniu prezydent Wołodymyr Zełenski.
Obecnie epicentrum cyklonu przesuwa się w rejony północne - ostrzegł Zełenski. Jak poinformował, z powodu złej pogody odciętych zostało prawie 1500 miejscowości w 17 obwodach.
Moja wiadomość dla Brukseli i państw członkowskich, które w połowie grudnia będą omawiały i podejmowały decyzje na temat nowego procesu rozszerzenia jest taka, że Ukraina robi wszystko dla wzmocnienia walki z korupcją - oświadczyła w poniedziałek w Kijowie wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Viera Jourova.
Tak dziś wygląda Kijów:
Spiker amerykańskiej Izby Reprezentantów Mike Johnson wyraził "optymizm i pewność", że Kongres będzie w stanie uchwalić dodatkowe środki na pomoc Ukrainie i Izraelowi przed świąteczną przerwą. Dodał jednak, że w pakiecie muszą znaleźć się też zmiany w polityce imigracyjnej.
Myślę, że wszyscy się porozumiemy w nadchodzących dniach. Jestem pewny i jestem optymistą, że będziemy w stanie to zrobić - dotrzeć do mety - powiedział Johnson podczas wiecu wyborczego w Sarasocie na Florydzie, mówiąc o pakiecie środków na wsparcie Ukrainy i Izraela.
Oczywiście, nie możemy pozwolić Władimirowi Putinowi na marsz przez Europę i rozumiemy konieczność pomocy - oznajmił, cytowany przez Politico. Dodał jednocześnie, że wraz z pomocą Ukrainie muszą zostać dokonane zmiany mające wzmocnić bezpieczeństwo granic.
W opiewającym na 106 mld dolarów pakiecie wydatków, o który zwrócił się do Kongresu Biały Dom znajduje się m.in. 61 mld związanych z pomocą dla Ukrainy i 14 mld dla Izraela, a także pieniądze na zatrudnienie dodatkowych funkcjonariuszy straży granicznej i urzędników imigracyjnych. Republikanie w obu izbach domagają się, by ten ostatni komponent zawierał też zmiany w polityce imigracyjnej. Biały Dom sygnalizował, że zaakceptuje "zdroworozsądkowe" propozycje, a według Johnsona trwają w tej kwestii "rozważne negocjacje".
Postawa nowego spikera - do niedawna mało znanego polityka - była dotąd jedną z największych niewiadomych, co do możliwości przegłosowania ustawy umożliwiającej dalsze wsparcie dla Ukrainy. Choć pomoc dla Ukrainy cieszy się poparciem większości kongresmenów obydwu partii, przewodniczący Izby ma kluczową rolę, bo decyduje o porządku obrad. Wcześniej Johnson zdecydował o poddaniu pod głosowanie osobno części wydatków na wsparcie Izraela, wraz z odebraniem funduszy urzędowi skarbowemu (IRS). Projekt został przegłosowany, lecz nie ma szans na przyjęcie w Senacie.
W Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO) nie ma miejsca dla Rosji; w ciągu dziesięcioleci nikt nie wyrządził większej szkody wolnej żegludze niż Rosja - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w zdalnym przemówieniu do członków 33. zgromadzenia IMO.
Pierwszego dnia wojny Federacja Rosyjska zablokowała nasze porty i przerwała nasze morskie szlaki handlowe. Wywołało to negatywne konsekwencje, przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo żywnościowe. Eksport żywności z Ukrainy wpływa na życie prawie 44 milionów ludzi w różnych regionach świata - wyjaśnił, zwracając się online do uczestników otwarcia obrad IMO, które odbywają się w Londynie.
Zełenski podkreślił, że mimo rosyjskich ataków na porty i cywilne statki handlowe "Ukrainie udało się pokonać to niebezpieczeństwo".
Przepędziliśmy ich flotę z naszej części wód morskich. Pozwoliło to nam na uruchomienie alternatywnych szlaków na Morzu Czarnym. Przewieziono nimi już prawie 6 mln ton ładunków w okresie krótszym niż trzy miesiące - wskazał.
Zdaniem ukraińskiego prezydenta swoboda żeglugi to jedno z podstawowych praw. Powinniśmy jej razem bronić - oświadczył. Zaapelował do IMO "o udowodnienie, że nikt, kto narusza swobodę żeglugi, nie pozostanie bezkarny".
Dla Rosji nie ma miejsca w Międzynarodowej Organizacji Morskiej i nie ma dla niej miejsca w jej kierownictwie, dlatego że w ostatnich dziesięcioleciach nikt nie wyrządził większej szkody swobodnej żegludze, niż Rosja. I powinna ona za to sprawiedliwie odpowiedzieć; taka odpowiedzialność agresora będzie gwarantowała zachowanie globalnego zaufania dla naszej organizacji - powiedział Zełenski.
Rosja bezskutecznie próbuje namówić Iran do tego, by dostarczał jej pociski balistyczne - powiedział Andrij Czerniak z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), cytowany przez RBK-Ukraina.
Rosja od ubiegłego roku próbuje otrzymać rakiety z Iranu - podkreślił Czerniak. "Chodzi między innymi o rakiety balistyczne Fateh-110 i Zolfaghar. Państwo-agresor rzeczywiście bardzo uporczywie pracuje na tym kierunku, podejmuje poważne wysiłki dyplomatyczne, które jednak na razie nie przynoszą sukcesu" - dodał.
W ocenie ukraińskiego wywiadu wojskowego dotychczas nie zarejestrowano ani jednej dostawy rakiet z Iranu do Rosji.
Według naszych danych obecnie nie ma też decyzji czy uzgodnień między Moskwą i Teheranem w tej sprawie - przekazał przedstawiciel HUR.
Funkcjonariusze z wydziału cyberbezpieczeństwa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) we współpracy z ukraińską policją rozbili przestępczą szajkę, która za pomocą oszustw wyłudzała pieniądze od właścicieli kont w jednym z największych ukraińskich banków państwowych; przestępcy działali na szeroką skalę, siedząc w więzieniu - poinformowała SBU na swojej stronie internetowej.
Członkowie grupy przestępczej dzwonili do klientów banku, podając się za pracowników wydziału ochrony. Informowali ich, że oszuści próbują się włamać na konto. Następnie oferowali przeniesienie środków na "bezpieczne konto" za pośrednictwem aplikacji internetowej w celu "ochrony przed złodziejami". Poszkodowani przelewali pieniądze na kontrolowane przez oszustów konta bankowe. Następnie ich wspólnicy wypłacali gotówkę i przekazywali ją do wspólnej kasy.
Ustalono, że nad nielegalną działalnością, odbywającą się w zakładzie karnym w Winnicy w środkowej części Ukrainy, sprawował kontrolę stojący wysoko w przestępczej hierarchii gangster o pseudonimie "Hiesza". W proceder zaangażowanych było 30 osób; część prowadziła swoją działalność wprost z więziennej celi, inni - już na wolności.
Stany Zjednoczone nie prowadzą polityki zmuszania Ukrainy do podjęcia negocjacji z Rosją - oznajmił w poniedziałek asystent sekretarza stanu ds. europejskich i eurazjatyckich James O'Brien, odpowiadając na pytanie PAP o doniesienia niemieckiego dziennika "Bilda" o rzekomym planie Waszyngtonu i Berlina, aby nakłonić Kijów do rozmów z Rosją. Zdaniem O'Briena prezydent Władimir Putin zamierza przeczekać jeszcze co najmniej rok, zanim rozważy zakończenie wojny.
Rumunia zdecydowanie popiera podjęcie w grudniu decyzji o rozpoczęciu rozmów akcesyjnych z Mołdawią i Ukrainą - oświadczyła szefowa rumuńskiej dyplomacji Luminita Odobescu. Bukareszt uważa, że proces rozszerzenia i wewnętrzna reforma UE powinny toczyć się niezależnie od siebie.
Rumunia zdecydowanie opowiada się za uchwaleniem w grudniu decyzji o rozpoczęciu rozmów akcesyjnych z Mołdawią i Ukrainą. Uważamy również, że Gruzja powinna mieć nasze poparcie, by podążać swoją europejską drogą. Jednocześnie w pełni wspieramy postępy na europejskiej drodze naszych partnerów z Bałkanów Zachodnich - powiedziała minister spraw zagranicznych Luminita Odobescu podczas panelu nt. polityki rozszerzenia UE. Dyskusję zorganizowały think tanki European Council on Foreign Relations (ECFR) i GlobalFocus Centre oraz MSZ Rumunii.
Minister Odobescu podkreśliła, że "w grudniu musimy działać odważnie i podjąć decyzje polityczne, których oczekują nasi partnerzy".
Wiemy, że członkostwo nie następuje z dnia na dzień, ale postępy, jakie osiągnęły Ukraina i Mołdawia od zgłoszenia swoich aplikacji, były niezwykłe, zwłaszcza w okresie pełnoskalowej wojny mającej dramatyczne konsekwencje - dodała.
Odobescu podkreśliła, że decyzja o nadaniu nowej dynamiki procesowi rozszerzenia UE była reakcją na rosyjską agresję na Ukrainę, w strategicznym sąsiedztwie UE. Jak mówiła, "geopolityczne argumenty na rzecz rozszerzenia są nawet silniejsze niż były 20 lat temu".
Podkreśliła również, że nie należy wiązać debaty o rozszerzeniu z dyskusją o wewnętrznej reformie UE. "Są to równoległe procesy. Dążymy do silniejszej Unii. Rozszerzenie i reforma mogą i powinny być kontynuowane bez warunków wstępnych, we własnym tempie, według własnych mechanizmów" - oświadczyła minister.
Przekonywała również, że rozszerzenie "to proces, który będzie korzystny dla UE i jej obecnych członków".
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zwrócił się do swojego ukraińskiego odpowiednika o wyłączenie wymogu rejestracji w ramach elektronicznej kolejki pojazdów wracających z Ukrainy na teren UE bez ładunku na co najmniej dwóch przejściach granicznych - poinformowało MI.
Resort przekazał, że Adamczyk wystosował do wicepremiera ds. odbudowy Ukrainy, ministra rozwoju gmin, terytoriów i infrastruktury Ukrainy Oleksandra Kubrakowa pismo związane z protestem polskich przewoźników przed drogowymi przejściami granicznymi między Polską a Ukrainą.
Jak podkreślono, jednym z powodów podjęcia akcji protestacyjnej przez polskich przedsiębiorców branży transportowej jest wprowadzenie przez stronę ukraińską systemu tzw. elektronicznej kolejki. "Spowodowało ono znaczne wydłużenie czasu oczekiwania na przekroczenie granicy ukraińsko-unijnej przez pojazdy zarejestrowane w UE wracające bez ładunku z Ukrainy. To z kolei powoduje brak możliwości realizowania dalszych zleceń i obniżenie konkurencyjności firm. Ponadto zdaniem protestujących nowy system pozwala na nierówne traktowanie przewoźników z Ukrainy i z Polski" - wskazano.
Ministerstwo dodało, że szef resortu infrastruktury "zaapelował o pilne podjęcie działań zmierzających do realizacji postulatów polskich przewoźników drogowych będących w gestii strony ukraińskiej". Jak wyjaśniono, chodzi o wyłączenie wymogu rejestracji w ramach elektronicznej kolejki pojazdów wracających z Ukrainy na teren UE bez ładunku na co najmniej dwóch przejściach granicznych: Zosin-Uściług i Niżankowice-Malhowice.
Kijów Independent opublikował najnowsze zestawienie dotyczące strat wojennych Rosji.