Prokurator i sąd będą mogli odstąpić od ścigania za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych. Ma to dotyczyć sytuacji, gdy osoba posiada nieznaczne ilości narkotyków przeznaczonych na własny użytek i nie jest dilerem. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Mowa jest w nim także o dopalaczach.
Nowe prawo pozwoli oddzielić osoby uzależnione i używające narkotyków od osób, które dopuszczają się przestępstwa produkcji lub handlu nimi.
Dotychczasowe przepisy w praktyce nie przyniosły oczekiwanych efektów - nie ograniczyły używania narkotyków w Polsce oraz nie umożliwiły skutecznego ścigania dilerów. Jednocześnie z osób uzależnionych uczyniły przestępców, chociaż narkomania uznawana jest za chorobę. Dodatkowo, obowiązujące regulacje okazały się kosztowne. Rocznie karanie skazanych za posiadanie narkotyków kosztuje budżet państwa 80 mln zł.
Zgodnie z projektem nowelizacji, zabronione będzie prowadzenie reklamy i promocji substancji psychotropowych lub środków odurzających. Nie będzie można reklamować np. dopalaczy poprzez sugerowanie, że posiadają one działanie podobne do substancji psychotropowych lub środków odurzających.
W ramach nowelizacji przewidziano nałożenie na prokuratora i sąd obowiązku zbierania informacji na temat używania przez podejrzanego środków odurzających lub substancji psychotropowych. Dotyczyć to będzie sytuacji, w których istnieje uzasadnione podejrzenie, że osoba taka jest użytkownikiem takich środków. Nowe rozwiązanie tworzy podstawy do kierowania oskarżonych przez sąd i prokuratora na leczenie, zgodnie z zasadą "przede wszystkim leczyć zamiast karać".