Wielka Środa - co się wtedy wydarzyło? Co upamiętniamy tego dnia? Wiele osób zadaje sobie to pytanie z okazji zbliżających się świąt wielkanocnych. W środę Wielkiego Tygodnia chrześcijanie wspominają dzień, w którym Judasz za 30 srebrników sprzedał Jezusa Chrystusa. To właśnie wokół postaci zdrajcy koncentrują się najważniejsze obyczaje związane z Wielką Środą. W wielu regionach Polski obchodzono - dziś już zakazany ze względu na swą brutalność - zwyczaj nazywany "judaszkami".

Wielka Środa. To wtedy Judasz zdradził Jezusa

"Wtedy Judasz Iskariota, jeden z Dwunastu, poszedł do arcykapłanów, aby im Go wydać. Gdy to usłyszeli, ucieszyli się i przyrzekli dać mu pieniądze. Odtąd szukał dogodnej sposobności, jak by Go wydać" - brzmi fragment Ewangelii św. Mateusza, który jest czytany w kościołach w Wielką Środę. 

Właśnie ta chwila stanowi początek wydarzeń, które katolicy wspominają podczas Triduum Paschalnego.

Judasz - według Ewangelii - sprzedał Jezusa za 30 srebrników. Bibliści i hebraiści twierdzą, że to bardzo niewiele, jak na przysługę, którą Iskariota wyświadczał arcykapłanom. Prawdopodobnie było to 30 hebrajskich sykli. Niewykwalifikowany robotnik zarabiał tyle w cztery miesiące. 

Wskazywano także na symboliczny wymiar tej liczby. Według Romana Brandstaettera, 30 to liczba "o dwóch obliczach, smutna i radosna". Żydowskie przysłowie wymienia bowiem 30 zalet charakteru, które powinny charakteryzować kandydata do korony. 30 lat miał Dawid, gdy został królem Izraela. 30 dni trwała również żałoba po śmierci Mojżesza.

Judasz najprawdopodobniej nie targował się co do wynagrodzenia za wydanie Jezusa. Dlaczego? Koncepcje są różne. Sugeruje się na przykład, że nie chodziło mu tylko o pieniądze albo obawiał się o swoje życie - jako uczeń znienawidzonego przez kapłanów Chrystusa - i po prostu cieszył się, że wychodzi cało z tej sytuacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Judaszowe srebrniki nie przyniosły apostołowi szczęścia. Kiedy się opamiętał i chciał zwrócić pieniądze arcykapłanom, ci nie mogli ich przyjąć. Były "nieczyste", jako zapłata za zdradę, więc nie można było ich oddać na ofiarę dla świątyni. 

Ostatecznie kupiono za nie kawałek ziemi na grzebanie cudzoziemców, który nazwano później "Polem Krwi". A Judasz Iskariota się powiesił.

Wieszanie Judasza, palenie Judasza, czyli zakazane już judaszki

Z postacią niewiernego Judasza wiąże się też niegdyś popularny zwyczaj kultywowany w Wielką Środę. W całej Polsce obchodzono tzw. judaszki, czyli wieszanie, palenie czy też pojmanie Judasza.

Konstruowano słomianą kukłę, która miała symbolizować Judasza. Do jej paska przypinano woreczek z 30 kawałkami szkła, symbolizującymi srebrniki. Lalkę zrzucano z najwyższego domu danej miejscowości. Często była to wieża kościelna. Potem bito ją kijami, szarpano, włóczono po ulicach, przeraźliwie przy tym krzycząc. 

Często z "Judasza" zostawała garść słomy. Tę resztkę palono lub topiono. Topienie kukły to także schrystianizowana forma topienia Marzanny, która wyrosła z pogańskich obrzędów witania wiosny.

Miejscami widowisko rozpoczynało się w Wielki Czwartek nocą. "Judasz" był sądzony, a następnie wieszany na wieży kościelnej. Dopiero potem go strącano i bito.

Zdarzało się również, że zamiast kukły zrzucano z najwyższego budynku czarnego kota. Biedne zwierzę miało symbolizować zdrajcę i wziąć na siebie jego winy. Bywały też przypadki, że złość tłumu zwracała się przeciwko miejscowym Żydom.

Właśnie ze względu na niezwykłą agresję uczestników widowiska, Kościół zakazał jego organizowania, jednak tradycja wieszania Judasza nadal jest kultywowana w niektórych miejscach na Podkarpaciu.

Ciemna jutrznia

W kościołach w Wielką Środę odprawiana jest tzw. ciemna jutrznia, czyli głośne odmawianie brewiarza

Są to modlitwy przeznaczone na poszczególne pory każdego dnia przez duchownych. Dawniej odbywało się to przy świetle trójkątnego świecznika z piętnastoma świecami. Po każdym odśpiewanym psalmie gaszono jedną świecę. Czynności te miały znaczenie symboliczne. 

14 psalmów oznaczało 14 apostołów i 2 uczniów Chrystusa, którzy zwątpili i go opuścili. Ostatnia, paląca się do końca świeca, była symbolem osamotnionego Jezusa.