Na zakończenie pobytu w Panamie podczas Światowych Dniach Młodzieży, Franciszek spotkał się z 20 tysiącami wolontariuszy. Podobnie, jak w 2016 roku w Krakowie, przyznał, że nie wie, czy będzie na następnych ŚDM w Lizbonie za trzy lata. Spotkanie tuż przed odlotem papieża do Rzymu, odbyło się na stadionie imienia panamskiego piłkarza Rommela Fernandeza.
Franciszek podziękował wszystkim wolontariuszom za pomoc podczas organizacji Światowych Dni Młodzieży i podczas trwania samej już imprezy. Dziękuję wszystkim, ponieważ w tych dniach zwracaliście uwagę i byliście gotowi służyć aż po najmniejsze, codzienne i pozornie nieistotne szczegóły, jak podanie kubka wody, a równocześnie dokonaliście najwspanialszych rzeczy, które wymagały wielkiego planowania - powiedział.
Nawiązując do zapowiedzianego na 2022 rok spotkania w Lizbonie w Portugalii papież zaznaczył: "Jak wam powiedziałem w Krakowie, nie wiem, czy będę podczas następnych Światowych Dni Młodzieży, ale Piotr z pewnością tam będzie i umocni was w wierze".
KOLEJNE ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY W LIZBONIE. TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ
Idźcie naprzód, z siłą i odwagą, i proszę, nie zapomnijcie się za mnie pomodlić- poprosił Franciszek na zakończenie spotkania z wolontariuszami.
Wśród wolontariuszy w Panamie było dwustu ratowników Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Przez dwa lata przygotowali się do ŚDM w Panamie.
Na lotnisku Tocumen papieża pożegnał prezydent Panamy Juan Carlos Varela. Lot do Rzymu będzie trwał ponad 11 godzin. Franciszek pojawi się w Rzymie około południa w poniedziałek.