Podczas transmisji ścinali głowy zakładnikom. Tzw. Beatles przyznał się do winy

Brutalnie nagrania egzekucji publikowane były w internecie. Przed dokonaniem egzekucji bojownicy ISIS przemawiali do kamery. Ta czwórka mówiła ze specyficznym brytyjskim akcentem.

Ponieważ na nagraniach zawsze mieli zasłonięte twarze, nazwano ich John, Paul, George i Ringo - imionami muzyków z legendarnej grupy The Beatles.

Brytyjska opinia publiczna była wstrząśnięta bestialskim zachowaniem ludzi, którzy urodzili się w Wielkiej Brytanii i nosili w kieszeniach paszporty Zjednoczonego Królestwa. Faktem jest, że setki brytyjskich muzułmanów wyjechały do Syrii, by walczyć w szeregach armii kalifatu.

Czwórka brytyjskich bojowników ISIS znalazła się na celowniku wojsk koalicji walczących z tzw. Państwem Islamskim. Dwóch członów grupy zginęło w ataku dronów. Kotey został schwytany przez siły opozycji syryjskiej. Zanim stanął przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości, na jego ekstradycję musiał zgodzić się Londyn. Wyrok w jego sprawie ogłoszony zostanie w marcu przyszłego roku.

Alexanda Kotey prawdopodobnie otrzyma wyrok dożywocia, bez możliwości wcześniejszego wyjścia na wolność. Po 15 latach wyroku może też zostać przekazany brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości, gdzie czekają go dalsze procesy.

Co istotne, przyznając się do winy, Kotey może pójść na współpracę z amerykańskimi władzami, licząc na złagodzenie wyroku.

Potencjalnie wiedza, jaką posiada i jego zeznania, mogą wyjaśnić wiele nierozwiązanych dotychczas tajemnic konfliktu, jaki rozegrał się na terenie Syrii i Iraku. Liczą na to rodziny osób, które zaginęły na tym terenie podczas trwającej kilka lat wojny. Najbardziej zależy im na poznaniu okoliczności, w jakich ich bliscy zginęli.

Warto dodać, że przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości stanął także inny członek tzw. Beatlesów, El Shafee Elsheikh. Ten oskarżony dotychczas nie przyznał się do winy.