Dwa krótkie miejskie odcinki specjalne. Tak wyglądał pierwszy dzień zmagań w Rajdzie Śląska, który jest czwartą rundą rajdowych samochodowych mistrzostw Polski. Liderem po pierwszym dniu jest jeżdżący Skodą Mikołaj Marczyk.
Rywalizacja rozpoczęła się od odcinka rozgrywanego w Mikołowie. Był to krótki niespełna dwu kilometrowy odcinek. Nie brakowało na nim wąskich zakrętów i wysokich krawężników. Na tej części rajdu kierowcy jechali zachowawczo, wielu z nich nie chciało bowiem uszkodzić samochodów, by nie odpaść z rajdu już na pierwszych jego kilometrach.
Najlepiej na pierwszym OS-ie spisał się Mikołaj Marczyk, który wykręcił czas o ponad sekundę lepszy od Jakuba Brzezińskiego, który jest liderem rajdowych samochodowych mistrzostw Polski. Brzeziński przed rajdem zapowiadał bardzo rozważną jazdę, która pozwoli ukończyć ściganie na Śląsku. Trzeci na mecie w Mikołowie zameldował się Tomasz Kasperczyk, zeszłoroczny zwycięzca Rajdu Śląska.
Drugi odcinek był bardzo podobny do pierwszego. Była to półtora kilometrowa pętla rozgrywana wokół stadionu śląskiego. Ten fragment rajdu był bardzo widowiskowy i przyciągnął mnóstwo kibiców do Parku Śląskiego. Mogli oni bowiem podziwiać efektowne nawrotki. Na tej próbie znów najlepszy okazała się Mikołaj Marczyk, który wyprzedził o półtora sekundy Jakuba Brzezińskiego.
Jak pierwszy dzień rajdu ocenia Mikołaj Marczyk: