Szczepionki poza kolejką nie tylko w Polsce. Słowacka tenisistka Dominika Dominika Cibulková razem z mężem została zaszczepiona przeciwko Covid-19, choć zgodnie nie znajduje się w grupie osób, które powinny otrzymać preparat na początku akcji szczepień.
Akcja szczepień na Słowacji trwa od 26 grudnia i do tej pory preparat otrzymało około 20 tys. osób. Zgodnie ze strategią, szczepienia prowadzone są w tzw. czterech falach. Najpierw mają zostać zaszczepieni pracownicy ochrony zdrowia, domów pomocy społecznej oraz policjanci i żołnierze. Następnie szczepionkę otrzymają osoby starsze.
Jak podaje Dennik N, na swoją kolej najwyraźniej doczekać nie mogła się tenisistka Dominika Cibulková. Razem z mężem Michalem Navarą zaszczepili się w szpitalu w Bratysławie.
Według kliniki, Cibulková i jej partner zostali bezpodstawnie wpisani przez jednego z pracowników ośrodka na listę szczepień. Sama tenisistka przekonuje, że została wprowadzona w błąd, kiedy "tylko informacyjnie" zapytała, kiedy może przyjść na szczepienia.
Cibulková w mediach społecznościowych napisała, że "gdyby wiedziała, że popełnia błąd", to by się nie zaszczepiła. Bardzo mi przykro z powodu zaistniałej sytuacji ze względu na wszystkie osoby oczekujące na szczepionkę. Jednocześnie chciałabym przekazać ludziom, by się nie bali szczepień. Będę szczęśliwa, jeśli to niefortunne wydarzenie wpłynie pozytywnie na przekonanie jak największej liczby osób do szczepień - napisała tenisistka.
Pracownik kliniki, który postanowił obsłużyć sportsmenkę poza kolejką nie będzie już pracował przy szczepieniach - podał dyrektor szpitala.